Zdruzgotani komentatorzy krzyczeli: "Coś straszliwego!". Wspominamy największe nokauty 2016 roku
Piotr Jagiełło
1. Joe Smith Jr vs Bernard Hopkins
Pierwsze miejsce i miano króla nokautu przypisujemy Joe Smithowi Juniorowi za jego grudniową egzekucję na 52-letnim Bernardzie Hopkinsie. "Kosmita" miał pożegnać się z zawodowstwem efektownym zwycięstwem nad młodszym o 25 lat rodakiem.
Ambitne plany weterana nie ziściły się. Od początku nie mógł nadążyć za Smithem Juniorem i choć ten bił nieprecyzyjnie, to w końcu dopiął swego. W ósmej rundzie zasypał wielkiego mistrza sprzed lat kanonadą ciosów, po których Hopkins wprost wyleciał z ringu i nie zdołał się pozbierać. Sugerował, że został wypchnięty, ale mijało się z to z prawdą.
- O mój Boże! Smith wyrzucił Hopkinsa poza ring. To koniec, Smith wygrywa przez nokaut - mówili skonfundowani komentatorzy HBO.
Polub Sporty Walki na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
-
kamil vfr Zgłoś komentarzSzpilka,cudny nokaut i lekcja pokory :)
-
waldywaldi Zgłoś komentarzja bym wskazal nr.7