Co tu się w ogóle wydarzyło?! Co zrobił Sajfutdinow pod koniec pierwszego okrążenia?! Zabójcza końcówka Apatora w tym meczu! Motoarena odfrunęła! Szokująca jazda zawodnika, który miesiąc nie jeździł na motocyklu.

Po starcie na 5:1 wyjechał Apator, bo też na wjeździe w drugi łuk Sajfutdinow pokazał plecy Zmarzlikowi. Na wyjeździe na prostą Sajfutdinow pojechał w poprzek toru, bo nie chciał zderzyć się z Lambertem, któremu podniosło przednie koło na prostej. Musiał uważać też będący tuż za nimi Kubera. Para toruńska utrzymała jednak prowadzenie 5:1 i dowiozła je potem do mety.

Rezerwa zwykła: Przyjemski za Cierniaka.

Motoarena oszalała ponownie! Ależ akcje Przedpełskiego i Dudka! Niesamowita jazda toruńskich krajowych seniorów! Najpierw fenomenalna akcja tego pierwszego po wyjeździe z pierwszego łuku. Start miał lepszy duet gości, ale Przedpełski przedarł się jednym odprostowaniem maszyny na czoło stawki. Dudek z kolei przykleił się do bandy i napędzony na drugim kółku wyjechał przed zaskoczonego zupełnie takim obrotem spraw Lindgrena. Potem jeszcze przejechał obok kolegi z pary. Dudek superstar!

Lindgren z ostrzeżeniem za minimalny ruch pod taśmą. Można rzec, że było to identyczne zachowanie jak to Kawczyńskiego z 2. biegu. Tym razem jednak sędzia wyścigu nie przerwał.

Lepszy start duetu gospodarzy. Było 5:1. Lambert i Sajfutdinow byli szybsi, lepsi, skuteczniejsi od indywidualnego mistrza i wicemistrza świata, od lidera i wicelidera cyklu Grand Prix. Ogromna przewaga gwiazd Apatora na mecie!

Niesamowity przejazd Przedpełskiego na pierwszym okrążeniu. Wychowanek toruńskiego klubu wyniósł się po starcie pod bandę, znalazł tam przyczepność, zbudował prędkość i na drugim łuku był już przed parą Motoru, która dobrze ruszyła spod taśmy, mając szansę nawet objąć podwójne prowadzenie. Potem Przedpełski był niezagrożony. Z czasem Lewandowski zbliżał się do Bańbora, ale nie dał rady go zaatakować.

Rezerwa zwykła: Affelt za Heiselberga.

Zamknięty został Dudek po starcie przez duet "Koziołków". Prowadził pewnie Kubera, tuż za Cierniakiem jechał krajowy lider gospodarzy. Był szybszy od rywala, atakował go i na wjeździe w drugi łuk trzeciego kółka zamknął do wewnętrznej. Kontry Cierniaka nie przyniosły skutku.

Niedługo po starcie prowadził Przedpełski. Zmarzlik od początku zaczął budować prędkość przy samej bandzie i już pod koniec premierowego kółka napędzony przemknął niczym F16 obok kapitana gospodarzy, uciekając po zwycięstwo. Przyjemski nie zagrażał Przedpełskiemu.

Apator ruszył na 5:1, a Kuberze jeszcze na dojeździe podniosło mocno motocykl, przez co stracił prędkość i jeszcze musiał uważać, żeby nie zderzyć się z Holderem. Przebojowa para gospodarzy wykorzystała to i pomknęła po triumf! Torunianie objęli pierwszy raz prowadzenie!

Upomnienie dla Kubery za stworzenie niebezpiecznej sytuacji na torze.

Bronił się Lindgren przed atakami Sajfutdinowa niemal cały czas. Szwed musiał uważać na rywala niemalże non stop, jednak w końcu nie wytrzymał naporu i na ostatniej prostej po sprytnym ataku to zawodnik Apatora wpadł na metę jako pierwszy! W pierwszej połowie wyścigu Cierniak bronił się przed Kawczyńskim.

Został znowu Zmarzlik za rywalami i było 5:1 dla Apatora, bo Dudek i Lambert momentalnie też pokazali plecy Bańborowi. Indywidualny mistrz świata gnał za Lambertem, jednak nie zbliżał się do niego i nie był w stanie niczego zrobić. Remis w Toruniu!

Wspaniały atak Kubery na drugim łuku pierwszego okrążenia. Sajfutdinow delikatnie popełnił błąd, ale to bardziej kunszt jazdy Polaka sprawił, że wyprzedził przy bandzie zawodnika Apatora. Sajfutdinowa próbował jeszcze podjeżdżać Holder. Ostatecznie od drugiego kółka nic się już nie zmieniło.

Przedpełski rozdał karty po starcie i bardzo szybko wysforował się na prowadzenie. Heiselberg nie odważył się mocniej zaatakować na wyjeździe z pierwszego łuku Cierniaka i został na czwartej lokacie. Przedpełski wygrał z dużą przewagą.

Show Lamberta na Motoarenie! Po starcie na 5:1 wyjechał Motor. Kawczyński mimo podjętej próby nie powstrzymał Przyjemskiego i Cierniaka na prostej przeciwległej i musiał spasować. Został zupełnie Lambert za plecami wszystkich, ale wzorem wczorajszego GP Łotwy, zaczął pokazywać wspaniałą jazdę w polu. Pod koniec drugiego kółka wyprzedził przy bandzie Cierniaka, a pod koniec trzeciego takim samym sposobem Przyjemskiego. Rywale wobec takich ataków byli wprost bezradni.

Od startu do mety prowadził Sajfutdinow. Heiselberg jechał za Zmarzlikiem, który wyraźnie przespał start, choć też nie z jakąś wyraźną stratą.

Bieg przerwany. Nierówny start? Milimetr, może dwa drgnął pod taśmą Kawczyński. Ale sędzia uznał, że to nadaje się na przerwanie, potraktował jako przewinienie, więc dał mu ostrzeżenie.

Powtórka. Tym razem na 5:1 ruszył duet Motoru, który w poprzednim podejściu jechał na 3:3. Kawczyński atakował Bańbora, ale bez skutku. Przyjemski pół prostej przewagi nad kolegą z pary.

Perfekcyjnie zamknął Dudek do wewnętrznej Kuberę i był pierwszy. Próbował napędzać się Przedpełski, żeby też przemknąć przed Kuberę, ale to mu się nie udało. Kapitan "Aniołów" był za wolny. A najwolniejszy był Lindgren, jadąc bardzo daleko z tyłu.