W 15. biegu meczu KS Apator Toruń - Orlen Oil Motor Lublin od krawężnika ustawili się: Robert Lambert, Bartosz Zmarzlik, Emil Sajfutdinow i Dominik Kubera. Cała czwórka równo wyszła ze startu, a po wyjściu z pierwszego wirażu wszystko układało się na 4:2 dla gospodarzy. Sajfutdinow jednak nie odpuścił Zmarzlikowi i już na drugim wirażu wjechał przed mistrza świata.
To był też moment, w którym Rosjanin z polskim paszportem wykazał się niesamowitym refleksem. Na wyjściu z drugiego łuku postawiło jadącego środkiem toru Lamberta, który niechcący, ale wjechał w ścieżkę swojego klubowego partnera.
Ten jednak momentalnie przyciął do wewnętrznej części. Dzięki temu nie doszło do fatalnej kraksy. - Co za opanowanie i kontrola motocykla. To jest absolutne mistrzostwo świata, co zrobił Emil Sajfutdinow - krzyczał komentator Eleven Sports Michał Korościel.
ZOBACZ WIDEO: Ogromny budżet Texom Stali. "Jak będzie trzeba, to go podwoimy"
Czytaj także:
- Maciej Janowski może opuścić Betard Spartę?!
- Polak uda się do Australii. Sprawdzi się na tle byłych mistrzów świata
Mega zawodnik, super człowiek, poprostu sportowiec pełną gęba.
Pozdrawiam kibiców Czytaj całość