Żużel. Niespodziewany powrót na stadion Stali Gorzów. Pojawił się na drugim treningu

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Stanisław Chomski i Bartosz Zmarzlik
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Stanisław Chomski i Bartosz Zmarzlik

Choć Stanisław Chomski niedawno zarzekał się, że w najbliższym sezonie zamierza odpocząć od żużla, to jednak długo nie wytrzymał w swoim postanowieniu. Legendarny trener nie dość, że pomaga ostrowianom, to w czwartek był na treningu Stali Gorzów.

Jego obecność była o tyle niespodziewana, że wszystko wskazuje na to, że władze Gezet Stal Gorzów ostatecznie wycofały się z pomysłu zaangażowania legendy klubu do pomocy obecnemu sztabowi szkoleniowemu. Choć prezes Dariusz Wróbel jeszcze w listopadzie deklarował, że trener Stanisław Chomski będzie pojawiał się w parku maszyn podczas meczów, to dziś takiego tematu już nie ma.

Mimo to Chomski pojawił się na stadionie Stali już podczas drugiego tegorocznego treningu drużyny. Podczas zajęć siedział na trybunach i to w sektorze przeznaczonym dla zawodników i ich teamów.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Michelsen, Krużyński, Lorek i Gajewski

Okazuje się jednak, że obecność na treningu nie jest zapowiedzią wielkiego powrotu do Stali.

- Byłem tam jako kibic i zapewniam, że znam swoje miejsce. Nie chodziłem po parku maszyn i nie traktowałem treningu jak spotkania towarzyskiego. Wcześniej spytałem sztabu szkoleniowego, czy mieliby coś przeciwko, gdybym pojawił się w roli kibica. Przez cały trening siedziałem w jednym miejscu i nikomu nie przeszkadzałem - wyjaśnia okoliczności Stanisław Chomski.

W tym roku szkoleniowiec skupia się na pomocy Kamilowi Brzozowskiemu w Ostrowie Wielkopolskim, ale jego rola będzie mniejsza niż wydawało się to jeszcze w grudniu. - O pomocy Stali nikt ze mną nie rozmawiał - dodaje szkoleniowiec. Cały czas podkreśla, że nie interesuje go powrót do pracy w roli pierwszego trenera.

Obecność swojego trenera nie uszła uwadze jego byłych podopiecznych. Chomski wciąż cieszy się wielkim uznaniem zawodników, a do byłego szkoleniowca regularnie podchodzili żużlowcy i z nim rozmawiali.

Tematu łatwo się domyślić, bo wciąż wiele do życzenia pozostawia stan gorzowskiego toru. Z tego powodu liderzy Stali, choć pojawili się na zajęciach, to ich obecność na torze była jedynie symboliczna.

Z okazji do pokręcenia kółek skorzystały za to przede wszystkim wschodzące gwiazdy klubu, czyli Adam Bednar i Damir Filimonow.

Komentarze (8)
avatar
KacperU.L
29.03.2025
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Skandal. 
avatar
Kot Ulung
29.03.2025
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Największy błąd Stali to delikatnie mówiąc zwolnienie Chomskiego z roli trenera. 
avatar
tomas68
29.03.2025
Zgłoś do moderacji
4
3
Odpowiedz
Bo to jest zwykły kłamca który mówi nie myśląc że tak co logiczne może się stać. 
avatar
Beka z gorzowiaczkòw
29.03.2025
Zgłoś do moderacji
8
7
Odpowiedz
@tomek z bamy; Byles na treningu sam czy z petrusem i ruskiem zacisze? Szkoda ze nie zaprosili LinDsey'a, nie?? Huehuehuee Ale beka!! 
avatar
Don Ezop Fan
29.03.2025
Zgłoś do moderacji
11
8
Odpowiedz
Sensacja, to by byla jakby Czekanski wreszcie pojawil sie na Olimpico przy Andrzeju i Krysi:) Ale wiadomo, ze ten sciemniacz nigdy od nich zaproszenia nie dostanie;) 
Zgłoś nielegalne treści