Smolinski, Dugard, Vaculik - największe sensacje w Grand Prix

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk

W historii polskich startów w Grand Prix autorami największej sensacji są Bartosz Zmarzlik i Adrian Miedziński. Pierwszy z nich niespodziewanie w 2012 roku start w Grand Prix w Gorzowie zakończył na trzecim miejscu. Z kolei "Miedziak" zwyciężył w ubiegłorocznym turnieju GP w Toruniu. Większym zaskoczeniem był jednak wynik juniora Stali Gorzów.

W fazie zasadniczej Zmarzlik zdobył 8 punktów, lecz w półfinale nie pozostawił żadnych złudzeń bardziej doświadczonym rywalom i uzyskał przepustkę do finału. W nim przegrał jedynie z Martinem Vaculikiem i Chrisem Holderem, a za swoimi plecami pozostawił Tomasza Golloba. - Gdyby ktoś przed zawodami powiedział mi, że będę trzeci, chyba nie uwierzyłbym w to, choć kiedy przechadzałem się po torze, pomyślałem sobie, że cudownie byłoby stanąć na trzecim miejscu na podium. Minęło kilka godzin i stałem na tym podium. Marzenia się spełniają - mówił po GP Polski w Gorzowie Zmarzlik.

Rok później Zmarzlik ponownie otrzymał dziką karty na zawody w Gorzowie, lecz tym razem nie zdołał powtórzyć sukcesu. Z dorobkiem 6 punktów nie awansował do półfinału. Warto jednak dodać, że podczas debiutanckiego startu w cyklu Grand Prix zawodnik Stali Gorzów miał zaledwie 17 lat.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Który zawodnik sprawił największą sensację w zawodach cyklu Grand Prix?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (18)
  • mikolajczakm Zgłoś komentarz
    ciekawe kiedy znowu ktoś wygra w debiucie
    • czawez Zgłoś komentarz
      Emil też wygrał w debiucie. Dla mnie to sensacja nr 2, zaraz po Smolińskim.
      • CzenstochoviA Zgłoś komentarz
        W artykule omawianych jest trzech Martinów. Może to jakieś szczęśliwe imię? Może daje ono posiadaczowi +5 do umiejętności w debiutanckim sezonie Grand Prix?
        • Marcin Godek Zgłoś komentarz
          POPROSTU NIE SPODZIANKA SMOLINSKI HEHE
          • tylko stare tłumiki Zgłoś komentarz
            Dugard nie był żadną sensacją. w latach 90-tych był to czołowy zawodnik brytyjski i nie tylko. wielokrotny uczestnik druzynowych mistrzostw świata oraz imś. wczesniej i pózniej miał
            Czytaj całość
            tez epizod z gp. przez min 10 lat startował ze swiatową czołówką. pisanie w tym wypadku o sensacji jest nietaktem w stosunku do zawodnika albo niekompetencja autora.
            • Mysz Polski FZ Zgłoś komentarz
              takie zgodne odchodzenie na duza i zero pilnowania jest czystym robieniem miejsca na drukarnie,jeszcze w finalowym biegu,sport dzisiaj to czyste kasyno
              • Mysz Polski FZ Zgłoś komentarz
                jesli ktos chodzi na zuzel od 40 lat to wie ze cos takiego jest niemozliwe i wylapie wydrukowane momenty
                • nadwrażliwość zębów Zgłoś komentarz
                  Martinom chyba łatwiej o sensacje w GP. :)
                  • Kapitan Kloss Zgłoś komentarz
                    Fajne były te zasady z eliminatorami. Szkoda ze zmienili
                    • Trzmiel260 Zgłoś komentarz
                      Który zawodnik sprawił największą sensację w zawodach cyklu Grand Prix? Emil w 2009 :)
                      • Frankenstein Zgłoś komentarz
                        w 2007 roku Loram w GP juz raczej nie startował...
                        • Greg-Tarnów Zgłoś komentarz
                          Smoliński zrobił coś czego nikt się nie spodziewał.Wygrywał z zawodnikami którzy dzielą i rządzą w ekstralidze.Pozdrawiam
                          • Nowik Zgłoś komentarz
                            Brakuje mi tu zwycięstwa Rosjanina w Pradze. To rowniez była wielka sensacja
                            Zobacz więcej komentarzy (2)