Longtrack. Duże problemy organizatorów Grand Prix. Pozostały tylko dwie rundy w kalendarzu mistrzostw

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Jesper Veldhuizen / Na zdjęciu: Jesse Mustonen
Materiały prasowe / Jesper Veldhuizen / Na zdjęciu: Jesse Mustonen
zdjęcie autora artykułu

Coraz gorsza sytuacja w tegorocznym cyklu Grand Prix na długim torze. W kalendarzu pozostały już tylko dwie z pięciu zaplanowanych rund. Niewykluczone, że dojdzie do kolejnych zmian.

Tegoroczny cykl Grand Prix na długim torze miał składać się z pięciu rund, a pierwszą z nich zaplanowano na 21 maja w niemieckim Herxheim. Już teraz wiadomo, że z planów organizatorów niewiele wyjdzie.

Najpierw odwołano turniej w Niemczech, a we wtorek FIM poinformował o tym, że do skutku nie dojdą także eliminacje we francuskim La Reole (20 czerwca) i niemieckim Muhldorfie (5 lipca).

"Biorąc pod uwagę bieżące okoliczności i ograniczenia rządowe związane z pandemią koronawirusa, FIM, francuska (FFM) i niemiecka (DMSB) federacja, a także lokalni organizatorzy, z przykrością ogłaszają odwołanie finałów 2 i 3.

ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Billy Hamill

Niestety, nie będzie można ponownie zaplanować tych wydarzeń. Wszystkie strony nadal monitorują sytuację i będą informować o zaktualizowanym kalendarzu, gdy będzie to możliwe i właściwe" - przekazał FIM w komuikacie.

Na tę chwilę w kalendarzu pozostają dwa turnieje - 8 sierpnia w Forssie i 26 września w Rzeszowie. Portal baansportfansite.nl poinformował, że fińska Grand Prix Finlandii również jest zagrożone.

Nie wiadomo, jaki los spotka eliminacje do przyszłorocznego cyklu. Te mają się odbyć 23 sierpnia w Scheessel (Niemcy) i 20 września w Roden (Holandia). Ponadto na 5 września zaplanowano FIM Long Track of Nations we francuskim Morizes.

W sezonie 2020 wśród stałych uczestników GP na długim torze znaleźli się m.in. Dimitri Berge, Martin Smolinski, Josef Franc, Chris Harris czy Tomas H. Jonasson.

Czytaj także:Mecze z kibicami w czasach zarazy? Prezes Stali Gorzów zrobił symulację. Zapewnia, że to możliwe!Polacy nie zrobią Grand Prix bez kibiców. Chyba że za darmo. BSI ma problem

Źródło artykułu: