- Bartek ma klucze do drzwi, których wcześniej jako klub nie byliśmy w stanie otworzyć - mówi nam Marek Grzyb, prezes truly.work Stali Gorzów. - Dotarliśmy do sponsorów na zupełnie innym poziomie. Wcześniej mieliśmy problem, żeby dostać się do wielkich korporacji. Teraz jest inaczej. Rozmowy podejmują z nami menedżerowie, którzy wcześniej tego nie robili. Głuche pukanie do drzwi zamieniło się w poważne rozmowy biznesowe - dodaje szef gorzowskiego klubu.
Grzyb mówi, że po sukcesie Zmarzlika korporacje są zainteresowane inwestowaniem w Stal Gorzów. Wcześniej nie było na to żadnych szans. Skąd ta zmiana? - Kiedy tacy gracze sprawdzają żużel, to wyskakują im w większości ośrodki, które liczą do 100 tysięcy mieszkańców. Ostatnio dyscyplina zyskała jednak zdecydowanie większy zasięg. Mamy więcej argumentów za sprawą Bartka, a głosowanie w plebiscycie pokazało, że kibic żużla jest bardzo zaangażowany. To świetny target - tłumaczy.
Zobacz także: Liga stadionów. Znamy finalistów. Nie brak sensacji. Skreśliliście Motoarenę. Wygrał Motor
Prezes gorzowskiego klubu mówi, że o korzyściach płynących z sukcesów Zmarzlika gorzowscy kibice dowiedzą się niebawem. Stal Gorzów jest już praktycznie gotowa do ogłoszenia podpisania ważnej umowy. - Bartek negocjuje swój kontrakt z Orlenem, a Stal Gorzów ma już gotową dużą umowę z ważnym partnerem, o której powiemy już wkrótce. To wydarzy się w tej najbliższej przyszłości - podkreśla.
ZOBACZ WIDEO: Bartosz Zmarzlik typował Roberta Lewandowskiego na sportowca roku w Polsce
Zmarzlik jest zatem w tej chwili już nie tylko zdecydowanym liderem truly.work Stali Gorzów, ale także magnesem dla wielkiego biznesu. Zawodnik ma na razie ważny kontakt z klubem na sezon 2020. Później umowę będzie trzeba negocjować od nowa, ale prezes Grzyb zachowuje spokój. Nie robi z tego problemu. Mówi wręcz, że ma wielkie szczęście, bo początek jego prezesury zbiegł się z sukcesami Bartosza.
Zobacz także: Tomasz Gollob i długo, długo nic. Nawet Bartosz Zmarzlik jest daleko od swojego mentora
- Te wielkie sukcesy Bartka to także wielka odpowiedzialność dla mnie jako prezesa, żeby on cały czas jeździł w Stali Gorzów. Jestem jednak taką misją zaszczycony i rozumiem powagę sytuacji. Obecność Bartka, to wielka korzyść dla polskiego żużla i naszego klubu - podsumowuje.