W tym artykule dowiesz się o:
Trzeci mistrz świata z Polski
Chociaż Polska stała się dominatorem jeśli chodzi o światowy speedway, a PGE Ekstraliga jest najlepszą ligą na świecie, to jednak nie przekłada się to na indywidualne tytuły mistrzów świata. Bartosz Zmarzlik w 2019 roku sięgnął po miano najlepszego jeźdźca globu jako trzeci Polak w karierze. Wcześniej robili to Tomasz Gollob oraz Jerzy Szczakiel.
Trzy wygrane turnieje Grand Prix
Zmarzlik zdobył tytuł mistrzowski wygrywając przy tym trzy turnieje Grand Prix. 24-latek był najlepszy w turniejach w Krsko, Wrocławiu i Vojens. Po raz ostatni jeden Polak był w stanie wygrać trzy zawody SGP w roku 2014. Był to Krzysztof Kasprzak, który zdobył wtedy srebrny medal IMŚ.
ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik typował Roberta Lewandowskiego na sportowca roku w Polsce
Uratował Stal przed zagładą
truly.work Stal Gorzów spadłaby z PGE Ekstraligi, gdyby nie Bartosz Zmarzlik. Gorzowianie zajęli przedostatnie miejsce w ligowej tabeli i musieli bronić miejsca w elicie w meczach barażowych. Strach pomyśleć, jak wyglądałaby sytuacja tego zespołu bez Zmarzlika.
Mistrz świata ukończył sezon ze średnią biegową 2,410. Był to drugi wynik w lidze. Po kilku latach dominacji Zmarzlik został zrzucony z tronu przez Leona Madsena (2,443).
Szwedzki dominator
Jeszcze większe wrażenie robi średnia biegowa Zmarzlika ze szwedzkiej Elitserien. Polak zakończył tamtejsze rozgrywki w barwach Vetlanda Speedway z wynikiem 2,802 pkt. na wyścig. W sporej liczbie meczów był niepokonany, przez co zaczęto go nazywać dominatorem.
Jak na ironię, mimo świetnych występów w lidze szwedzkiej, nie wygrał w 2019 roku ani jednego turnieju Grand Prix na tej ziemi.
Poprowadził Polskę w SoN
Zmarzlik robił też wszystko, aby Polska wygrała pierwsze w historii Speedway of Nations, czyli mistrzostwa świata par. Gorzowianin podczas pierwszego turnieju finałowego zdobył 17 punktów, w kolejnym - 18. Przegrał tym samym ledwie jedną gonitwę na drodze do wielkiego finału. W nim, niestety, polska para przegrała z reprezentantami Rosji. Mimo to, gdyby nie Zmarzlik, nie mielibyśmy nawet srebra.
Zasłużony tytuł dla Zmarzlika
Osiągnięcia Zmarzlika na torze w minionym sezonie pozwalają stwierdzić, że zasłużył on w 100 proc. na tytuł sportowca roku w Polsce. Nie da się jego wyników porównać bezpośrednio z tym, co wyczyniali na innych sportowych arenach Robert Lewandowski czy Paweł Fajdek, ale w swojej dyscyplinie Zmarzlik nie miał sobie równych. I jeśli tylko utrzyma taką formę, to wkrótce może znów odbierać statuetkę dla najlepszego sportowca w kraju.