PGE Ekstraliga. Smektała przed wyzwaniem. W Toruniu jeszcze nie błysnął

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Bartosz Smektała, Emil Sajfutdinow
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Bartosz Smektała, Emil Sajfutdinow
zdjęcie autora artykułu

Bartosz Smektała liczy na przełamanie na toruńskiej Motoarenie, gdzie do tej pory nie błyszczał. Jego punkty w wyjazdowym meczu Fogo Unii Leszno z Get Well Toruń będą niezwykle istotne.

Mistrzowie Polski nowy sezon PGE Ekstraligi rozpoczęli od zwycięstwa, pokonując na stadionie im. Alfreda Smoczyka Betard Spartę Wrocław 50:40 (relacja TUTAJ). Wygrana Fogo Unii Leszno byłaby jeszcze bardziej okazała, gdyby drużyna Piotra Barona nie spuściła z tonu w ostatniej fazie zawodów. W niej ekipa ze stolicy Dolnego Śląska odrobiła osiem "oczek".

- Zasadniczo to każdy lubi się ścigać w Lesznie. Wrocławianie dopasowali się do naszego toru, choć oczywiście nie od razu. Byli pogubieni, ale jak już znaleźli odpowiednie ustawienia, mieliśmy inne ściganie, stąd rozmiary naszego zwycięstwa są nieco mniejsze - tłumaczy Bartosz Smektała dla leszczynskisport.pl.

Zobacz: PGE Ekstraliga: Betard Sparta nie dostała lania, bo Fogo Unia testowała motocykle

Teraz przed Fogo Unią Leszno spotkanie wyjazdowe z Get Well Toruń. Dla mistrza świata juniorów konfrontacja na Motoarenie będzie sporym wyzwaniem, bowiem z grodu Kopernika nie ma dobrych wspomnień. W niedzielę postara się to zmienić.

- Czeka nas trudne zadanie, bo rywal jest wymagający i będzie jechał u siebie. Jeszcze nigdy nie zanotowałem dobrego występu na Motoarenie. Być może teraz nastąpi przełamanie w moim wykonaniu. Na to bardzo liczę - mówi Smektała.

Zobacz: PGE Ekstraliga. Kubera przeprasza Drabika. "Wiem, że przesadziłem"

Mecz Get Well Toruń - Fogo Unia Leszno w niedzielę o godzinie 16:00.

ZOBACZ WIDEO W Toruniu jest duże ciśnienie na wynik. Od lat zespół nie zaskoczył in plus

Źródło artykułu: