Pogrom w Lesznie. "Musimy z godnością przyjąć tą porażkę"

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Piotr Pawlicki na czele stawki
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Piotr Pawlicki na czele stawki

Pogromem 64:26 zakończył się niedzielny pojedynek Fogo Unii Leszno z Ekantor.pl Falubazem Zielona Góra. - Przed spotkaniem była nerwówka - przyznał Piotr Baron.

[tag=25946]

Piotr Baron[/tag] (menedżer Fogo Unii Leszno): Dziękuję zawodnikom za ogrom pracy, który włożyli w przygotowania do tego spotkania. Była trochę nerwówka przed spotkaniem, bo do końca nie wiedzieliśmy, gdzie jesteśmy. Nasi przeciwnicy odjechali już jedno spotkanie i mogli sprawdzić jaki poziom reprezentują. My jechaliśmy dopiero pierwszy mecz, a jak wiadomo przy pierwszym meczu u siebie presja jest ogromna.

Bartosz Smektała (zawodnik Fogo Unii Leszno): Dzisiaj to mój najlepszy występ w PGE Ekstralidze. Jeszcze nigdy nie udało mi się zdobyć tylu punktów. Chciałbym podziękować całemu zespołowi i trenerom. Wydaje mi się, że kluczową sprawą był tu nasz wczesny wyjazd na tor. Dzięki temu udało się odjechać mnóstwo kółek i wszystko przetestować. Chociaż już czasami myślałem sobie, żeby te treningi już się skończyły i ruszyła liga. Na ten moment to każdy zawodnik w naszej drużynie przetestował wszystkie swoje silniki na torze w Lesznie. Dzięki temu mogliśmy wybrać ten najlepszy. Cieszę się z tego jak udało się dzisiaj pojechać mi oraz całej drużynie. Mecz u siebie jest zawsze trochę łatwiejszy, więc jeszcze dużo pracy przede mną, aby utrzymać ten poziom na wyjazdach.

Tomasz Walczak (kierownik drużyny Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra): Gratuluję drużynie z Leszna zwycięstwa. Cóż, raz radość, raz smutek. Dzisiaj musimy z godnością przyjąć porażkę. Nie popadamy jednak w żadną histerię i po prostu jedziemy dalej.

ZOBACZ WIDEO "Panie Tomku kochany, my o panu pamiętamy". Dzieci składają życzenia Tomaszowi Gollobowi

Źródło artykułu: