Żużel. Stal w kłopotach. Niemała szansa przed będącym na fali Apatorem

WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Paweł Przedpełski (z lewej) i Jack Holder
WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Paweł Przedpełski (z lewej) i Jack Holder

Brak Martina Vaculika to dla Moje Bermudy Stali poważny kłopot. A właśnie zaczyna się runda play-off, w której gorzowianie trafili na For Nature Solutions Apatora. Ten jest na fali i zamierza skrzętnie wykorzystać problemy swojego rywala.

Niewiele ponad miesiąc temu For Nature Solutions Apator Toruń i Moje Bermudy Stal Gorzów stworzyły na Motoarenie bardzo dobre widowisko w ramach 12. kolejki rundy zasadniczej PGE Ekstraligi. Mecz trzymał w napięciu dosłownie do ostatnich metrów, na których Robert Lambert o błysk szprychy wyprzedził Bartosza Zmarzlika, doprowadzając do remisu w dwumeczu. To doskonała wręcz zapowiedź pojedynku w ćwierćfinale fazy play-off. Zresztą mowa tu o zespołach z czwartego i trzeciego miejsca w tabeli.

Wiadomo jednak, że gorzowianie przyjadą w niedzielę do Grodu Kopernika w innym kształcie kadrowym niż poprzednio. Stal nie będzie mogła skorzystać w tym meczu z Martina Vaculika, który leczy uraz, a w kłopotach zdrowotnych jest też od pewnego czasu Oskar Paluch. To niełatwa sytuacja przed startem decydującej przecież części sezonu. Trener Stanisław Chomski za Słowaka zastosuje przepis o zastępstwie zawodnika.

Wspomniany Zmarzlik pojedzie więc minimum jeden bieg więcej, ale musi mieć wsparcie w Andersie Thomsenie i Szymonie Woźniaku, którzy w lipcu spisali się w Toruniu średnio. Obydwaj muszą zaprezentować się lepiej, bo jeżeli nie to Stal może mieć przed rewanżem u siebie (28 sierpnia - red.) poważny kłopot. A ewentualne zakończenie jazdy już na tym etapie byłoby odebrane w Gorzowie jako ogromny zawód.

ZOBACZ WIDEO Prezes Stali Gorzów: Nadejdzie druga fala transferów

Apator z kolei jest na dużej fali, bo nie przegrał od trzech meczów w ogóle, a od pięciu u siebie, podbudowując się przed dwoma tygodniami remisem z Betard Spartą Wrocław. Torunianie w końcówce odrobili sześć punktów straty do przeciwnika i dzięki remisowi zapewnili sobie właśnie dwumecz ze Stalą, a nie z zielona-energia.com Włókniarzem Częstochowa. Anioły zresztą już w pierwszej batalii ze Stalą wyszli z poważnych opresji, bo na początku zawodów przegrywali już 8:16, a mimo to ją pokonali.

Jeśli są jakieś zmartwienia przed niedzielnym meczem to te dotyczące postawy Jacka Holdera. Australijczyk zawiódł ze Spartą (2+1 punktów - red.), potwierdzając, że ten rok jest dla niego mocno sinusoidalny. Przecież zaledwie kilka dni wcześniej okazał się bohaterem reprezentacji Australii w Speedway of Nations w Vojens, a niedawno otarł się o udział w finale Grand Prix Wielkiej Brytanii w Cardiff.

Awizowane składy:

Moje Bermudy Stal Gorzów
1. Szymon Woźniak
2. Anders Thomsen
3. Bartosz Zmarzlik
4. Martin Vaculik
5. Patrick Hansen
6. Mateusz Bartkowiak
7. Oskar Paluch

For Nature Solutions Apator Toruń
9. Paweł Przedpełski
10. Patryk Dudek
11. Jack Holder
12. zastępstwo zawodnika
13. Robert Lambert
14. Denis Zieliński
15. Krzysztof Lewandowski

Początek meczu: godz. 18:00
Sędzia: Michał Sasień
Komisarz toru: Paweł Stangret

Prognoza pogody na niedzielę (yr.no):
Temperatura: 24°C
Deszcz: 0.0 mm
Wiatr: 18 km/h

CZYTAJ WIĘCEJ:
Kolejny zawodnik Falubazu zasypany ofertami
Woffinden po badaniach. Jest decyzja odnośnie występu w niedzielnym meczu

Źródło artykułu: