W ręce miał zdjęcie zmarłej żony, płakał jak dziecko. Wzruszająca historia mistrza IO
Przemek Sibera
Po stracie żony Steiner długo nie potrafił się pozbierać. Cierpiał na depresję, schudł ponad osiem kilogramów i myślał o zakończeniu kariery sportowej. Ostatecznie tego nie zrobił, mając w pamięci obietnicę, jaką złożył umierającej małżonce.
19 sierpnia 2008 roku Steiner wystartował na igrzyskach w Pekinie w kategorii powyżej 105 kg. Rwanie skończył z wynikiem 203 kg, co dawało mu trzecie miejsce. W podrzucie nikt na niego nie stawiał, zwłaszcza po udanym ataku na 250 kg w wykonaniu liderującego Jewgienija Czigiszewa (Rosjanin miał nad Niemcem 7 kg przewagi po rwaniu).
Polub SportowyBar na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (5)
-
Maciej Stoinski Zgłoś komentarzPamietam to do dzis nigdy zadnemu Niemcowi tak nie kibiacowałem jak jemu w ostatniej probie w ktorej podniesienie cięzaru dawało złoto !
-
gwidon1 Zgłoś komentarzoglądałem tę bój Matthiasa w telewizji na żywo, a potem podczas dekoracji płakałem jak bóbr.
-
Ewelina Łubian Zgłoś komentarzŁza się kręci w oku.
-
Andy Biel Zgłoś komentarzWzruszyła mnie jego historia.
-
ello12 Zgłoś komentarzSzacunek!