Był gwiazdą polskiego sportu po upadku komunizmu. Potem stracił cały majątek
Przemek Sibera
Skrzypaszek nie potrzebował wiele czasu, aby zacząć odnosić sukcesy w nowej dyscyplinie. Zaledwie trzy miesiące po rozpoczęciu treningów zdobył złoty medal mistrzostw Polski w trójboju. Wtedy uwierzył w siebie, w wywiadach powtarzał, że jego celem jest mistrzostwo olimpijskie.
W 1987 roku Skrzypaszek został wicemistrzem świata juniorów i wywalczył bilet na igrzyska w Seulu. Tam przeżył swoje pierwsze rozczarowanie. Reprezentant Polski w klasyfikacji indywidualnej zajął dopiero 23. miejsce, a w drużynowej - dziesiąte. Nie załamał się jednak tym niepowodzeniem.
Polub SportowyBar na Facebooku
Inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (10)
-
Carlitos Falubaz Zgłoś komentarzdostępny dla osób z zewnątrz (w końcu robił też za basen publiczny) wiec pewnie jakiś idiota zostawił tam niespodziankę. W lecie przewijały się tam dzikie tłumy.
-
Mojsze Winnetou Zgłoś komentarzSłyszałem audycję, z której wynikało, że p. Arkadiusz to krętacz ,oszust i naciągacz
-
adlerxx Zgłoś komentarzTo w czym on trenował w Zielonej Górze, że w g.... wdepnął? Ja nie mogę.
-
lancet1 Zgłoś komentarzprofesjonalizmu mnie zniechęcił. No i spędziłem w Dżonkowie na obiektach pięciobojowych swoją młodość.
-
Jana Beker Zgłoś komentarzDrzonkowie, a nie Dzierżoniowie. ;)
-
piotruspan661 Zgłoś komentarzZdecydowana większość milionerów, zanim dorobiła się fortun, kilkakrotnie "bańczyła"