Słowenia to jeden z rywali reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Brązowy medalista z 2017 roku podejmował Węgrów. Ekipie z Bałkanów do przerwy szło naprawdę dobrze, mieli już cztery bramki przewagi. Bardzo dobre zawody rozgrywał Aleks Vlah. Nic nie zapowiadało, że podopieczni Urosa Zormana będą mieć w tym spotkaniu kłopoty.
Jeszcze na dziewięć minut przed końcem Słowenia prowadziła 25:21. Końcówka należała jednak do Madziarów, a rozstrzygającą bramkę rzucił 6 sekund przed końcem, bezbłędny tego dnia Richard Bodo (5/5). W całym meczu iskrzyło - sędziowie pokazali aż jedenaście dwuminutowych kar i... 3 czerwone kartki. U Słoweńców z gradacji dostał ją Stefan Żabić, a bezpośrednią Blaz Blagotinsek, z kolei u Węgrów (też bezpośrednią) - Miklos Rosta.
W sobotę 7 stycznia Słoweńcy zagrają ponownie z Węgrami. Będzie to ich ostatni sprawdzian przed mistrzostwami świata. Pierwsze spotkanie na światowym czempionacie Słoweńcy zagrają 12 stycznia z Arabią Saudyjską. Następnie 14 stycznia zmierzą się z Polską, a fazę grupową zakończą starciem z mistrzami olimpijskimi - Francuzami (16.01).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?
Ostre strzelanie miało miejsce na Półwyspie Iberyjskim. Wicemistrzowie Europy - Hiszpanie, w pierwszym meczu podczas turnieju towarzyskiego w Benidorm, rozbili Rumunię aż 42:29.
Gracze Jordi Ribery wręcz bawili się z rywalem, a MVP spotkania wybrany został prawoskrzydłowy HBC Nantes, Kauldi Odriozola.
Pięć bramek dla hiszpańskiej kadry rzucił Daniel Dujshebaev, a po dwie Alex Dujshebaev, Miguel Sanchez Migallón (całe trójka Industria Kielce) oraz Abel Serdio z Orlen Wisły Płock. Hiszpanie w drugim spotkaniu zagrają z Bahrajnem, a mecz odbędzie się w sobotę 7 stycznia o godzinie 19.
Trzy bramki rzucił Branko Vujović dla reprezentacji Czarnogóry, w zremisowanym 23:23 meczu z Katarem.
Wyniki pozostałych spotkań sparingowych uczestników MŚ:
Argentyna - Bahrajn 31:27 (16:12)
Katar - Czarnogóra 23:23 (10:11)
Brazylia - USA 27:22 (12:10)
Belgia - Iran 35:31 (19:16)
Czytaj także:
Ostrzeżenie dla kadry przed MŚ
Kontuzja nie zatrzyma Bartłomieja Bisa