Lech gra z przewagą jednego zawodnika i wykorzystuje ten fakt. Wymienia kolejne podania, a Lechia nawet nie pozoruje pressingu. Wyczekiwanie na końcowy gwizdek.

Olsson opuścił boisko i na nie nie wróci. Szwed wyraźnie kuleje.

Sędzia dolicza minimum 3 minuty.

Olsson leży na murawie i potrzebuje pomocy medycznej.

Podanie do Szymczaka. Nie miał obok siebie żadnego rywala, ale strzelił zbyt czytelnie. Sarnawśkyj broni.

Trudno spodziewać się, by cokolwiek znaczącego miało się jeszcze w tym meczu wydarzyć. Lech ma pełną kontrolę.

Przechwyt Lecha, natomiast Gholizadeh oddał fatalny strzał z dystansu.

Świetne podanie z głębi pola otrzymał Hakans. Był już w polu karnym, ale nie opanował piłki.

Jeszcze jeden rzut rożny dla Lecha, ale popsuł to dośrodkowanie Kozubal. Mocno, wysoko, do nikogo.

Teraz Lech przejął piłkę i nie oddaje jej przeciwnikowi. Brakuje sytuacji pod jedną lub drugą bramką.

Szansa dla Lechii. Po dośrodkowaniu Conrado piłkę w polu karnym opanował Bułeca, ale postanowił nie strzelać. To dość ciekawe. No i po chwili futbolówkę miał już w rękach Mrozek.

Goście wymieniają kolejne podania, natomiast nie mają z tego absolutnie żadnych korzyści. Lech jest dziś monolitem w defensywie.

Niewiele dzieje się na boisku.

Kwadrans do końca. Kolejne zmiany.

Będą zmiany w jednej i drugiej drużynie.

Przekombinowali gospodarze w polu karnym. Świetna, dynamiczna akcja, ale zabrakło strzału.

Niezła akcja Lechii, biorąc pod uwagę dzisiejszą dyspozycję tej drużyny. Wymienili kilka podań na połowie rywala, w końcu Wendt oddał strzał zza pola karnego, ale to nie mogło zaskoczyć Mrozka.

Ba Loua strzelał z dystansu, jednak został zablokowany. I chyba jeszcze doznał w tej sytuacji drobnego urazu.

Ładne prostopadłe podanie w kierunku Hakansa z pominięciem drugiej linii, ale ten był minimalnie spóźniony i nie doszedł do piłki.

Żelizko zagrywał na skrzydło do Chłania, ale ten nawet nie wystartował do piłki. Prosta strata Lechii. Nie pierwsza i pewnie nie ostatnia dzisiaj.

No niestety, po przerwie oglądamy typowe piłkarskie dożynki. Aż dziwne, że Lech nie chce mocniej zaatakować i strzelić jeszcze kilku goli.

Pół godziny do końca. Jedni i drudzy chyba nie mieliby nic przeciwko, gdyby sędzia już teraz gwizdnął po raz ostatni.

Sousa w polu karnym, ale strzał w trybuny. Wcześniej był jednak spalony.

Lechia rozgrywa piłkę na swojej połowie, ale nic z tego nie wynika. Lech ma korzystny wynik i czeka na jakąś kontrę. Gospodarze już nic nie muszą.

Bobcek w polu karnym, mocny strzał prawą nogą i znokautowany został jeden z piłkarzy Lecha. Potrzebna pomoc.

Teraz Chłań spróbował z dystansu, ale został zablokowany.

Kolejorz atakuje dużą liczbą piłkarzy. Widać, że złapali luz podopieczni trenera Frederiksena.

To znaczy... gra Lech. Lechia się przygląda. Suną kolejne ataki gospodarzy.

Gramy!

Gospodarze bez problemu wyjaśniają sytuację, ale nie będzie kontry.

Korner dla Lechii. Tymczasem sędzia dolicza minimum 1 minutę.

Lechia kompletnie bez pomysłu. Lech dominuje w zasadzie od samego początku.

Teraz Chłań z lewej strony. Dynamicznie, ale na koniec się pogubił, stracił piłkę i w dodatku dopuścił się faulu w ofensywie.

Mena urwał się prawym skrzydłem, szukał mocnego wstrzelenia piłki w okolice piątki, ale zagrał do nikogo.

Nieźle zapowiadająca się akcja Lechii. Kapić zagrał piłkę przed pole karne do Żelizki, ten uderzył bez przyjęcia, ale wyraźnie się pomylił.

Ishak z dystansu... i kolejny blok piłkarzy Lechii.

Niesygnalizowane dośrodkowanie Pereiry, ale tym razem Lechia nie popełniła błędu w defensywie.

Hotić strzelał zza pola karnego i trafił w głowę Olssona. Korner.

Czekamy na jakąś akcję Lechii. Czy się doczekamy? Na razie jedynym pomysłem jest laga na napastnika.

To powinno być 2:0! Przytomne wycofanie piłki przez Hoticia, ale Kozubal fatalnie pudłuje z trzynastu metrów!

Obraz gry się nie zmienia. Lech ma dużą przewagę w posiadaniu piłki.

Akcja szybko przeniosła się na drugą stronę. Ba Loua zagrywał płasko w pole karne, lecz minimalnie spóźniony okazał się Sousa. Nie trafił w piłkę na wślizgu. To byłby pewny gol.

Lechia chciała wyjść z akcją, Piła ruszył indywidualnie do środka, ale po chwili zagrał tak mocno, że nawet sprinter Mena nie mógł dogonić futbolówki.

Murawski huknął z osiemnastu metrów. Odważna próba, z powietrza... ale piłka poszybowała wysoko nad bramką.

Ładna próba podania Hoticia w pole karne. Ba Loua dopadł do piłki przy linii końcowej, ale nie miał prawa nic z tego zrobić.

Kolejorz ma sporo swobody. Lechia zaczyna pressing dopiero od linii środkowej, w dodatku nie jest on zbyt dobrze zorganizowany.

Spotkanie troszeczkę wyhamowało. Pierwsze minuty były naprawdę imponujące, teraz mamy lekki przestój.

I akcja Lecha. Sousa przejął piłkę w polu karnym, kiwnął jednego, drugiego rywala, ale w końcu jego strzał na wślizgu zablokował Żelizko.

Kolejny rzut rożny dla gości. Tym razem bezpośrednie dośrodkowanie Kapicia, ale Lech wybija piłkę.

Nieporozumienie Mrozka z Douglasem. Piłkę przejął Chłań i od razu zdecydował się na strzał z dystansu, ale minimalnie się pomylił!

Chcieli to zagrać kombinacyjnie gdańszczanie, ale... przekombinowali. Lech w porę się połapał we wszystkim.

Mena wywalczył rzut rożny. Nie mógł zrobić w tej akcji nic innego, zapędził się pod chorągiewkę.

Lechia zaczyna się gubić. Mnożą się proste straty na własnej połowie.

Ba Loua na skrzydle, płaskie dośrodkowanie, był lekki rykoszet, ale Sarnawśkyj nie popełnił błędu. Pewna interwencja.

Korner dla Lecha, ale bez zagrożenia pod bramką.

Piłkarze Lecha czują się bardzo swobodnie na boisku. Podania na jeden kontakt, efektowne dryblingi.

Niebezpieczne zderzenie głowami Bobcka i Milicia. Potrzebna pomoc medyczna.

Na razie Lech jest bardzo konkretny. Każdą akcję chce kończyć strzałem.

Sporo przestrzeni przed polem karnym miał Kozubal, jednak jego płaski strzał zablokował Olsson.

Bardzo otwarty mecz od samego początku. Lechia już dwie akcje oboma skrzydłami, Lech zaatakował prawą flanką, ale obrońcy wybili piłkę. Zaczynamy mocno.

Zaczynamy mecz Lech - Lechia!

Zawodnicy wychodzą na boisko. Niebawem zaczynamy.

Goście:

Skład Lecha:

Po dwóch kolejkach Lech Poznań ma w dorobku trzy punkty, Lechia Gdańsk tylko jeden. Sobotnie spotkanie w Poznaniu ma jednego faworyta i jest nim "Kolejorz".