Ranking "PN" - TOP 110. Najlepsi europejscy piłkarze 2015 roku
Bramkarze
Brak Gigiego Buffona na liście nominowanych do Złotej Piłki świadczy o niedostatkach kompetencji grona elektorów. Golkiper Juve bronił bowiem przez cały rok znakomicie. Kombinacja jego cech: krańcowego doświadczenia, nadal pełnej sprawności i szczytowego refleksu, świetnych warunków fizycznych oraz charyzmy pokazuje, że blended nie musi być wcale gorsze od single malt. Na drugim miejscu De Gea, jak przed rokiem w wielu meczach po prostu cudowny, ale często efektownymi interwencjami poprawiający swoje wcześniejsze błędy: mecz MU z Wolfsburgiem w Lidze Mistrzów jest akuratnym wykładnikiem jego kompetencji. Neuer nie dokonał niczego spektakularnego, zdarzały mu się wpadki, ale ta jego gra nogami… coś cudownego! Courtois bronił pewnie, zazwyczaj na światowym poziomie, ale można odnieść wrażenie, że kilka punktów więcej mógł Chelsea uratować.
Ta czwórka zmieniła się miejscami w porównaniu z rankingiem zeszłorocznym, natomiast piąte miejsce zachował Hart. Jest świetny, ale we wszystkim o pół kroku za kwartetem dominatorów. Przez cały rok znakomicie bronił Samir Handanović. Wiosną puszczał jednak dużo goli, bo słabiutko spisywała się obrona. Jesienią za to miał przed sobą solidnych ludzi, ale kiedy trzeba fruwał jak nietoperz, w związku z czym otrzymał pseudo Batmanović. W świetnym stylu powrócił Cech. Niewiele nowego da się o nim napisać, po prostu w 2014 kilka razy fatalnie zawiódł, puścił parę śmiesznych bramek, w minionym takich wpadek w zasadzie uniknął.
Dalej znakomity Szwajcar Benaglio, niezwykle staranny w interwencjach, skoncentrowany. Miał sporo roboty, bo jego zespół gra ofensywny futbol i często nie dba dostatecznie o asekurację, więc napastnicy przeciwników oddają dużo strzałów. Oblak wskoczył do bramki Atletico wiosną po tym, jak kontuzji doznał Miguel Angel Moya i już posterunku nie opuścił. Początek w klubie miał niezbyt udany, ale w ostatnich ośmiu miesiącach przekonał do siebie Cholo Simeone niezwykłą solidnością, świetną grą w powietrzu i dobrą nogami.
Nie pamiętamy sytuacji, by w gronie najlepszych bramkarzy roku zabrakło zawodnika, który zagrał w finale Ligi Mistrzów i zdobył trofeum. Jednak Marc Andre ter Stegen w lidze nie bronił wcale, a jesienią znów miał fatalne występy, puszczał kuriozalne gole z połowy boiska.
1. Gianlugi BUFFON (4)
Włochy, Juventus Turyn
2. David DE GEA (3)
Hiszpania, Manchester United
3. Manuel NEUER (1)
Niemcy, Bayern Monachium
4. Thibaut COURTOIS (2)
Belgia, Chelsea Londyn
5. Joe HART (5)
Anglia, Manchester City
6. Samir HANDANOVIĆ (-)
Słowenia, Inter Mediolan
7. Petr CECH (-)
Czechy, Chelsea Londyn/
Arsenal Londyn
8. Diego BENAGLIO (10)
Szwajcaria, VfL Wolfsburg
9. Jan OBLAK (-)
Słowenia, Atletico Madryt
10. Yann SOMMER (-)
Szwajcaria, Borussia M’gladbach
-
Kasyx Zgłoś komentarzA gdzie Vidal?
-
Włókniarz Forever Zgłoś komentarzWręcz żenujący ranking. Zgadzam się z tym, co napisał Przemek, jednak dorzuciłbym niczym nieuzasadnioną wysoką pozycję Goetze, który od ponad dwóch lat nic nie gra.
-
Multi11 Przemek Zgłoś komentarzWiadomo, że Kroos nie zachwyca ostatnio w Realu, ale serio 10 pozycji niżej od Eriksena * Morata piątym napastnikiem roku? Trochę brzmi jak kiepski żart.