Piłkarze, którzy znikali bez śladu. Niektóre historie kończyły się tragicznie
W nocy z 29 na 30 kwietnia 2012 r. zaginął Iwo Zubrzycki. 28-latek był znanym ligowcem - grał m.in. w Polonii Warszawa, Jagiellonii Białystok, Zniczu Pruszków, a także w Grecji i na Cyprze. Jego ostatnim klubem był Jeziorak Iława.
Piłkarza po raz ostatni widziano w pobliżu Małego Jezioraka. Dlatego też policja od początku przyjmowała hipotezę o utonięciu. Płetwonurkowie przeczesywali akwen, ale przez wiele dni ich działania nie przynosiły efektu.
Dopiero 12 maja nastąpił przełom w tej sprawie. W Małym Jezioraku zauważono ciało. Rodzina zidentyfikowała Zubrzyckiego.
Po przeprowadzeniu sekcji zwłok ustalono, że śmierć piłkarza nastąpiła w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Wykluczono udział osób trzecich.
Kilka miesięcy później polskim futbolem wstrząsnęła kolejna tragedia.
-
Puławiak Zgłoś komentarzTo już nie są SF tylko WP SF więc nie dziw się, że robi się drugi pudelek.
-
szczoty Zgłoś komentarzdo szalu, ogarnijcie sie sf bo jest z wami coraz gorzej.