W piątek Wisła Kraków poinformowała o rozwiązaniu kontraktu z Igorem Sapałą za porozumieniem stron. Czytamy, że jest to wspólna decyzja klubu i zawodnika.
Sapała był w Wiśle od wiosny 2023 roku, natomiast trudno powiedzieć, by choć przez moment był podstawowym zawodnikiem. W obecnym sezonie zaczął bardzo dobrze, bo w spotkaniu z Llapi Podujeve strzelił gola i był pierwszoplanową postacią na boisku, doczekał się nawet skandowania nazwiska przez kibiców, ale szybko okazało się, że miało to związek tylko i wyłącznie z marną jakością przeciwnika, a nie nagłym wystrzałem formy Sapały.
Później nastąpiła brutalna weryfikacja. W Betclic I lidze Sapała rozegrał w tym sezonie zaledwie jeden mecz. Później można było go oglądać w trzecioligowych rezerwach, natomiast też - mówiąc kolokwialnie - szału nie robił.
Jego kontrakt obowiązywał do 30 czerwca 2025 roku, ale podjęto decyzję o przedwczesnym zakończeniu współpracy.
Reakcja kibiców w mediach społecznościowych nie pozostawia żadnych wątpliwości. Sapała nie był ulubieńcem fanów i nikt nie rozpacza z powodu rozwiązania kontraktu. Poniżej tylko niektóre opinie internautów, a było tego znacznie więcej:
"Kraków nie położy się dziś spać". "Piękny start dnia". "Dzięki za nic". "Pozorant poza klubem". "Symbol fatalnej polityki transferowej". "Spóźnione o półtora roku".