Powrót Brożka - niskim lotem "Żurawia" czy ścieżką "Łowcy Franka"?
Maciej Kmita
30-krotny reprezentant Polski jest sztandarowym przykładem powrotu do Polski, o którym wracający chciałby zapomnieć. Z kraju wyjechał jako 17-latek i od razu zaczął grać regularnie w holenderskim II-ligowym BV Veendam. Szybko trafił do Eredivisie, w której grał w sumie przez 10 sezonów. Przez trzy sezony występował też w austriackiej Bundeslidze w barwach Austrii Wiedeń.
Kiedy latem 2010 roku trafił do Cracovii, można było się spodziewać, że da Pasom nową jakość. Tymczasem przez dwa sezony był symbolem nieudolności krakowian zakończonej spadkiem z ekstraklasy, którego doświadczył z opaską kapitańską na ramieniu.
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (7)
-
Wars Zgłoś komentarzna boisku,a Smuda to mu zapewni.
-
kiler 1 Zgłoś komentarzAle gwiazdor
-
liber772 Zgłoś komentarzemeryci do Polski wracaja hahaha bo juz nie sa potrzebni za granica :D a nasi chetnie przyjma bo gwiazdy wielkie heheh wisla nie ma kim grac sciaga byle gwiazdy i tak spadna i tak
-
ksfalubazks Zgłoś komentarzGdzie Smuda tam Brozek.A tych 36 fanow to rodzina Franza.
-
lopez Zgłoś komentarzBrożek skończy jeszcze gorzej niż Żurawski, bo Wisły nie stać teraz na mistrzostwo.
-
pablo80 Zgłoś komentarzDodał bym jeszcze Kuźbę, Kłosa i Hajto.