W rewanżowym starciu 1/8 finału Ligi Mistrzów nie zabrakło emocji. Juventus FC wygrał 3:2 po dogrywce z FC Porto. Ostatecznie jednak drużyna Sergio Conceicao wywalczyła awans do ćwierćfinału dzięki bramkom zdobytym na wyjeździe.
Mistrz Włoch po raz drugi z rzędu zakończył zmagania w prestiżowych rozgrywkach już na tym etapie. Przed rokiem Juventus musiał uznać wyższość Olympique Lyon, z posadą trenera pożegnał się wówczas Maurizio Sarri. Wydaje się, że podobny los czeka Andreę Pirlo.
Kibice z Turynu liczyli na to, że Cristiano Ronaldo przechyli szalę zwycięstwa na korzyść "Starej Damy". W lipcu 2018 Juventus pozyskał doświadczonego snajpera z Realu Madryt. Portugalczyk miał zapewnić sukces nowemu klubowi właśnie na arenie międzynarodowej.
W przeszłości Ronaldo doskonale prezentował się na poziomie Ligi Mistrzów. Wystarczy przypomnieć, że w ostatnim sezonie w barwach "Królewskich" zapisał na swoim koncie aż 15 trafień. Statystyki są porażające. 36-latek przez 3 lata w barwach Juventusu zdobył łącznie 14 bramek w europejskich pucharach.
#OJOALDATO - Cristiano Ronaldo ha marcado menos goles en sus tres temporadas de Champions League con la Juventus (6+4+4=14) que en su última temporada con el Real Madrid en la máxima competición europea (metió 15). pic.twitter.com/jf92PlkdbL
— MisterChip (Alexis) (@2010MisterChip) March 9, 2021
[b]Czytaj także:
Liga Mistrzów: katastrofa Juventusu. Rewelacja awansowała po heroicznej walce
Liga Mistrzów. "Wojciech Szczęsny zawalił i tyle". Bezlitosne oceny dla Juventusu
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzał, rykoszet i... przepiękny gol. Ale miał farta!
[/b]