Zespół prowadzony przez Adriana Siemieńca nie miał dużo czasu na regenerację po czwartkowym meczu z Backa Topola (3:1) w Lidze Konferencji. Trzy dni później Jagiellonię Białystok czekało spotkanie z Cracovią.
Drużyna Dawida Kroczka dobrze radzi sobie w tym sezonie i przed trwającą serią gier zajmowała szóste miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy. Pierwsza połowa zmagań przebiegała zdecydowanie pod dyktando mistrzów Polski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sergio Ramos bożyszczem fanów. Szalona radość
Na bramki trzeba było jednak trochę poczekać. W 34. minucie gry na listę strzelców wpisał się Darko Curlinov, który z bliska dobił strzał Lamine'a Diaby Fadigi. Pięć minut później Sebastiana Madejskiego pokonał Jesus Imaz.
Hiszpan otrzymał bardzo dobre podanie od Joao Moutinho i po przyjęciu piłki uderzył zewnętrzną częścią stopy. Futbolówka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do bramki Cracovii.
Przez przerwą "Pasy" były zupełnie bezradne i nie mogły nic poradzić w rywalizacji z dobrze dysponowanymi gośćmi. W niedzielnym spotkaniu gospodarzy prowadził Tomasz Jasik. Trener Kroczek był nieobecny z powodu choroby (więcej TUTAJ).