W niedzielę doszło do historycznego wydarzenia w świecie sportu. Amerykanka Mikaela Shiffrin wygrała swój setny start w Pucharze Świata w narciarstwie alpejskim. Zawodniczka wygrała niedzielny slalom w Sestriere.
To absolutny rekord w historii sportów zimowych bez podziału na dyscypliny i płcie. Dla porównania wielcy mistrzowie z Polski: Adam Małysz i Kamil Stoch zgromadzili "zaledwie" 39 zwycięstw w zawodach Pucharu Świata w skokach narciarskich.
Nie od dziś wiadomo, że Shiffrin jest bliską koleżanką z inną wielką mistrzynią - Igą Świątek. Panie wielokrotnie nie szczędziły sobie uprzejmości w mediach społecznościowych.
ZOBACZ WIDEO: Nawet z lodówką. Nie uwierzysz, co zrobił polski zawodnik
- To, co robisz jest wielkie. Gratulacje za twoje setne zwycięstwo w Pucharze Świata. To samo w sobie brzmi absurdalnie - powiedziała Iga Świątek w specjalnym wideo, które z tej okazji przygotowała Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS).
Warto zaznaczyć, że gdyby nie uraz, to zawodniczka z USA najprawdopodbniej już wcześniej osiągnęłaby ten wynik. Shiffrin przystępowała do obecnego sezonu z 97 zwycięstwami na koncie i wygrała w listopadzie dwa slalomy. Miała wywalczyć setne zwycięstwo już 30 listopada na własnej ziemi, w Killington, jednak upadek na trasie zakończył się poważnym urazem, który wykluczył ją ze startów.