Przewaga rozstawionej Włoszki w ćwierćfinale była zdecydowana. Magda Linette, choć waleczna, zdołała w dwóch setach wygrać tylko pięć gemów z dobrze dysponowaną faworytką. Mecz zakończył się po godzinie i 18 minutach zwycięstwem Jasminy Paolini, która w przekonującym stylu awansowała do półfinału turnieju WTA w Miami.
Rozpoczęcie meczu przesunęło się w programie dnia o około cztery godziny z powodu opadów deszczu na Florydzie. Dodatkowo, tenisistki nie wyszły na kort centralny, a drugą pod względem wielkości arenę w kompleksie w Miami.
Polka grała o pierwszy w karierze półfinał turnieju rangi WTA 1000. W przeszłości była w najlepszej czwórce Australian Open, ale to turniej wielkoszlemowy. W drodze do najlepszej ósemki w Miami eliminowała cztery przeciwniczki, żadnej z nich nie oddała seta, a pokonanie Coco Gauff było dużą i miłą niespodzianką.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku
Na tym sensacje z udziałem Magdy Linette zakończyły się, ponieważ w ćwierćfinale Jasmine Paolini dominowała. W pierwszym secie rozstawiona z numerem szóstym zawodniczka oddaliła się od wyniku 1:1 na 4:1. Późniejsze przebudzenie Polki na niewiele się zdało, a runda zakończyła się wynikiem 6:3.
W drugim secie wygrana 6:2 Jasminy Paolini była jeszcze wyraźniejsza. Były szanse na lepszy wynik, ale Polce nie udało się wykorzystać licznych szans na przełamanie. Faworytka dobrze serwowała, zachowywała zimną krew w opresjach i obroniła siedem z ośmiu break pointów.
Magda Linette musiała uznać wyższość przeciwniczki, ale i tak w Miami zaliczyła jak dotąd najlepszy start w sezonie. W drabince pozostała jeszcze jedna Polka, a jest nią Iga Świątek, która w środę czasu polskiego zagra ćwierćfinał z Alexandrą Ealą.
Ćwierćfinał gry pojedynczej:
Jasmine Paolini (Włochy, 6) - Magda Linette (Polska) 6:3, 6:2