Zespół z Rhein-Neckar Arena przyzwyczaił już kibiców, że zarówno zdobywa, jak i traci mnóstwo goli - średnia bramek strzelanych w tym sezonie w pojedynkach Hoffenheim wynosi 4,6! Żadna drużyna nie skapitulowała więcej razy (35), zaś skuteczniejsi są jedynie zawodnicy Bayernu oraz Borussii. Potencjał ofensywny zespołu Markusa Gisdola jest ogromny dzięki świetnie współpracującemu tercetowi Kevin Volland (6 goli i 4 asysty) - Roberto Firmino (8 goli i 4 asysty) - Anthony Modeste (6 goli i 2 asysty). Wieśniaki znacznie słabiej radzą sobie w formacji obronnej, w której 21-letniemu Jannikowi Vestergaardowi i 18-letniemu Niklasowi Suele wyraźnie brakuje doświadczenia.
W ligowej tabeli Hoffenheim zajmuje 11. pozycję, ale w ostatnich tygodniach zasygnalizowało zwyżkę formy, wygrywając na wyjeździe z Schalke (3:1 w Pucharze Niemiec) oraz z Eintrachtem Frankfurt (2:1). - Nie można jeszcze powiedzieć, byśmy grali idealnie i na 100 procent możliwości, natomiast jeśli powtórzymy nasze dwa ostatnie występy, będziemy mieć szansę na pokonanie BVB - przekonuje trener Hoffe, u którego pewne miejsce w podstawowym składzie ma Eugen Polanski. Warto przypomnieć, że w sezonach 2010/2011 i 2012/2013 Sejad Salihović i spółka wygrywali na własnym terenie z dortmundczykami po 1:0, natomiast w ostatniej kolejce minionych rozgrywek zwyciężyli na Signal-Iduna Park 2:1 i dzięki temu nie spadli do 2. Bundesligi.
Borussia po porażce 0:1 z Aptekarzami w tabeli traci już 10 punktów do Bayernu i ma niewielkie szanse na wywalczenie mistrzostwa Niemiec. Piłkarzom motywacji nie powinno jednak zabraknąć, ponieważ tuż za plecami czarno-żółtych czają się zawodnicy Borussii M'gladbach, którzy mogą zepchnąć faworyta z podium. - Sądzę, że zwycięstwo nad Marsylią dobrze zrobi drużynie z Dortmundu. Każda wygrana w tak dramatycznych okolicznościach na wagę awansu bardzo poprawia morale piłkarzy - uważa Markus Gisdol. Jak przewidują niemieckie media, Juergen Klopp podobnie jak na Stade Velodrome postawi na 18-letniego Mariana Sarra, który nie zadebiutował jeszcze w Bundeslidze. O miejsce w wyjściowej "11" nie muszą obawiać się Jakub Błaszczykowski i Robert Lewandowski, natomiast Łukasz Piszczek, który nie odbudował jeszcze formy, ponownie ma zasiąść wśród rezerwowych. Wykluczony jest występ wciąż kontuzjowanego Svena Bendera.
Przewidywane składy:
Hoffenheim:
Grahl - Beck, Suele, Vestergaard, Toljan - Rudy, Polanski - Volland, Firmino, Herdling - Modeste.
Borussia: Weidenfeller - Grosskreutz, Sarr, Friedrich, Durm - Kehl, Sahin - Błaszczykowski, Mchitarjan, Reus - Lewandowski.
Ostatni raz na krajowym podwórku w tym roku zagra Bayern, który po meczu z Hamburgerem SV uda się do Maroka na Klubowe Mistrzostwa Świata. Ze względu na udziału Bawarczyków w prestiżowym turnieju ich pojedynek w 17. serii gier Bundesligi z VfB Stuttgart został przełożony na styczeń 2014 roku. Jeśli obrońcy tytułu pokonają Rothosen - co jest bardzo prawdopodobne - zapewnią sobie mistrzostwo jesieni. Philipp Lahm i spółka w poprzednim sezonie zmietli z powierzchni ziemi drużynę prowadzoną wówczas przez Thorstena Finka, wygrywając aż 9:2! Równie wysokie zwycięstwo w spotkaniu z niepotrafiącym ustabilizować formy zespołem Berta van Marwijka nie jest wykluczone, chociaż przegrane spotkanie z Manchesterem City nieco ostudziły zapędy graczy Pepa Guardioli. Do składu HSV powraca natomiast Rafael van der Vaart, który wespół z Hakanem Calhanoglu i Pierre-Michelem Lasoggą może zrobić różnicę pod bramką Manuela Neuera. W Bayernie nie wystąpią kontuzjowani Arjen Robben oraz Bastian Schweinsteiger oraz pauzujący za kartki Jerome Boateng.
W niedzielne popołudnie stosunkowo łatwe mecze czekają Bayer i Schalke, które zmierzą się z uczestnikami Ligi Europejskiej. Aptekarze są ostatnio na fali, a przed własną publicznością zwykle radzą sobie wyśmienicie. W tych okolicznościach Eintrachtowi ciężko będzie przerwać fatalną serię i oddalić się od strefy spadkowej. Koenigsblauen z kolei polepszyli nastroje, awansując do najlepszej "16" Ligi Mistrzów. Zespół Jensa Kellera wystąpi jednak bez wielu czołowych graczy (m.in. Juliana Draxlera i Benedikta Hoewedesa), a trzeba pamiętać, że dokładnie rok temu (15 grudnia 2012 roku) uległ Freiburgowi na Veltins-Arena 1:2. O siódme z rzędu zwycięstwo walczyć będą podopieczni Luciena Favre'a. Gladbach czeka wizyta w Moguncji, gdzie w poprzednich sezonach wygrywali 3:0 i 4:2. Die Fohlen spisują się nadspodziewanie dobrze i trener nie ma powodów, by zmieniać skład. W efekcie w kolejnym już meczu wystąpi ta sama jedenastka z magicznym kwartetem Patrick Herrmann, Raffael, Juan Arango, Max Kruse w ofensywie.
Łatwą przeprawę powinni mieć tym razem zawodnicy z Augsburga, którzy zmierzą się z outsiderem z Brunszwiku. Arkadiusz Milik w podstawowym składzie raczej się nie znajdzie, ponieważ rosną notowania Raula Bobadilli. Od 1. minuty ma za to wystąpić Artur Sobiech, który przed tygodniem w Stuttgarcie wpisał się na listę strzelców. Hannover nie imponuje formą, ale przeciwko Norymberdzie będzie zdecydowanym faworytem. Na wyjątkowo nielubianym przez siebie terenie zagrają Die Schwaben, którzy w Wolfsburgu nie wygrali w lidze od 2005 roku, notując sześć kolejnych porażek (0:4, 1:4, 0:2, 0:2, 0:1, 0:2). Na inaugurację kolejki Hertha ugości Werder i nie powinna mieć kłopotów ze zgarnięciem kompletu punktów. Bremeńczykom bardzo ciężko będzie bowiem podnieść się po laniu, jakie sprawili im zawodnicy Bayernu, wygrywając na Weserstadion 7:0.
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.
Program 16. kolejki Bundesligi:
piątek, 13 grudnia
Hertha Berlin - Werder Brema, godz. 20.30
sobota, 14 grudnia
1899 Hoffenheim - Borussia Dortmund, godz. 15.30
Bayern Monachium - Hamburger SV, godz. 15.30
FC Augsburg - Eintracht Brunszwik, godz. 15.30
FSV Mainz - Borussia M'gladbach, godz. 15.30
Hannover 96 - FC Nuernberg, godz. 15.30
VfL Wolfsburg - VfB Stuttgart, godz. 18.30
niedziela, 15 grudnia
Schalke 04 Gelsenkirchen - SC Freiburg, godz. 15.30
Bayer Leverkusen - Eintracht Frankfurt, godz. 17.30
.
1899 Hoffenheim - Borussia Dortmund 2:3 - powinien być ciekawy mecz
.
Bayern Monachium - Hamburger SV 3:1 - Ba Czytaj całość