Męczarnie Rosy Radom. Sokołowski dał wygraną nad Siarką

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Kapitalna postawa Michała Sokołowskiego pozwoliła Rosie Radom pokonać Siarkę Tarnobrzeg 68:64. Forma wicemistrzów Polski jest jednak daleka od optymalnej.

Gdyby nie Michał Sokołowski, Rosa Radom nie wygrałaby meczu z jedną z najsłabszych drużyn w Polskiej Lidze Koszykówki. Reprezentant Polski i lider wicemistrza Polski 22 ze swoich 28 punktów zdobył po przerwie i to przede wszystkim dzięki niemu radomianie uniknęli kompromitacji.

Zaskakująco nierówno gra Rosa w obecnym sezonie. Świetne mecze przeplata bardzo słabymi, ostatnio coraz więcej tych drugich przydarza się ekipie Wojciecha Kamińskiego. W sobotę radomianie bez kontuzjowanego Gary'ego Bella, ale już z nowym nabytkiem Jarosławem Zyskowskim niemiłosiernie męczyli się ze słabiutką Siarką, która do końca walczyła o pierwsze zwycięstwo w sezonie.

Kibice w Radomiu przecierali oczy ze zdumienia oglądając formę Rosy, szczególnie w pierwszej połowie. Zaledwie osiem trafionych rzutów z gry w 20 minut, katastrofa w próbach za trzy (0/10) oraz kompletnie bez formy Tyrone Brazelton (1/11 i pięć strat), to coś, co jeszcze 2-3 tygodnie temu było nie do pomyślenia.

Na szczęście dla fanów wicemistrza Polski od początku sezonu nie zawodzi Sokołowski. To on niemalże w pojedynkę zwyciężył z Siarką. Po przerwie zdobył 22 punkty, wyciągnął zespół z marazmu i nie pozwolił ekipie trenera Pyszniaka zasmakować pierwszego triumfu. W pierwszej połowie pomagał "Sokołowi" jeszcze Darnell Jackson, lecz w ostatnich 20 minutach jedynie Damian Jeszke dołożył swoje trzy grosze, trafiając dwie trójki na początku trzeciej kwarty.

Siarka przez trzy kwarty była równorzędnym rywalem dla Rosy. Goście przespali trzecią odsłonę, w której tylko dwa razy trafili z gry, notując 11 punktów. Należą im się jednak brawa za walkę do końca. Brandon Brown miał 17 punktów i siedem asyst, z kolei Tomasz Wojdyła dołożył 13 punktów i 10 zbiórek. 10 punktów zdobył Travis Releford, najnowszy nabytek podkarpackiej drużyny.

Rosa, nasz przedstawiciel w Lidze Mistrzów, musi poprawić grę w najbliższym czasie, jeśli chce wrócić do wygrywania na europejskich parkietach, ale także PLK. Z taką dyspozycją ekipie Kamińskiego będzie trudno rywalizować z zespołami z czołówki rozgrywek.

Rosa Radom - Siarka Tarnobrzeg 68:64 (13:22, 14:11, 21:11, 20:20)

Rosa: Michał Sokołowski 28, Darnell Jackson 12, Jarosław Zyskowski 9, Damian Jeszke 8, Tyrone Brazelton 4, Maciej Bojanowski 3, Robert Witka 2, Filip Zegzuła 2, Kim Adams 0, Łukasz Bonarek 0.

Siarka: Brandon Brown 17, Tomasz Wojdyła 13, Travis Releford 10, Krzysztof Jakóbczyk 8, Jakub Patoka 6, Alex Welsh 4, Darien Nelson-Henry 4, Marcin Malczyk 2.

Aktualna tabela PLK:

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Anwil Włocławek 32 25 7 2572 2337 57
2 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 32 23 9 2511 2257 54
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 32 21 11 2446 2305 53
4 Arriva Polski Cukier Toruń 32 21 11 2602 2485 53
5 HydroTruck Radom 32 21 11 2390 2270 53
6 MKS Dąbrowa Górnicza 32 20 12 2538 2354 52
7 SKS Starogard Gdański 32 19 13 2459 2401 51
8 Czarni Słupsk 32 19 13 2482 2394 51
9 Trefl Sopot 32 18 14 2510 2479 50
10 PGE Turów Zgorzelec 32 17 15 2665 2485 49
11 King Szczecin 32 16 16 2591 2546 48
12 Miasto Szkła Krosno 32 15 17 2392 2425 47
13 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 32 10 22 2484 2669 42
14 AZS Koszalin 32 9 23 2288 2471 41
15 Polski Cukier Start Lublin 32 8 24 2312 2613 40
16 Siarka Tarnobrzeg 32 5 27 2281 2739 37
17 Polfarmex Kutno 32 5 27 2170 2463 37
Źródło artykułu: