F1. GP Włoch. Wygrani i przegrani. Pierre Gasly zapamięta ten dzień do końca życia. Kompromitacja Ferrari
Łukasz Kuczera
Przegrany: Ferrari
GP Włoch to dla Ferrari domowy wyścig i jak to ujął Sebastian Vettel, może nawet lepiej, że z powodu pandemii koronawirusa na Monzy nie było kibiców. Napisać, że stajnia z Maranello skompromitowała się, to za mało.
Przypomnijmy, że mówimy o najbardziej utytułowanym zespole w historii F1. Tymczasem Sebastian Vettel nie był w stanie nawet przedostać się przez Q1 w kwalifikacjach, w wyścigu już na początku odpadł z rywalizacji po wybuchu układu hamulcowego, a Charles Leclerc sam rozbił doszczętnie swój bolid wskutek prostego błędu w Parabolice.
Czytaj także: Ferrari zmieni malowanie bolidów
Polub Sporty Motorowe na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (0)