F1: wyłudzenia pieniędzy, biznesmeni w więzieniach. Najgorsi sponsorzy w historii Formuły 1
MasterCard - kibice nie pomogli ekipie Lola
Lola, która wcześniej startowała w F1 we współpracy z innymi podmiotami, postawiła sobie za cel rozpoczęcie działalności na własną rękę. Wszystko dzięki pieniądzom z firmy MasterCard.
Tyle że umowa podpisana z Amerykanami nie zakładała czystego sponsoringu, a jedynie przelewanie pieniędzy ze specjalnych programów i rabatów, jakie MasterCard zaczął oferować swoim klientom. Ponieważ akcja pod nazwą "F1 Club" nie cieszyła się zainteresowaniem, to pieniędzy było niewiele.
Co więcej, MasterCard wymusił na Loli, by zgłosiła się do F1 już w roku 1997, a nie 1998 - jak pierwotnie planowano. W efekcie zespół miał niewiele czasu na przygotowanie samochodu i zamykał stawkę. To przesądziło o fiasku całego projektu.