Chaos w F1 z powodu pogody. Tak będzie wyglądać GP Sao Paulo

PAP/EPA / ANDRE COELHO / Na zdjęciu: prace na torze Interlagos
PAP/EPA / ANDRE COELHO / Na zdjęciu: prace na torze Interlagos

Obfite opady deszczu uniemożliwiły rozegranie kwalifikacji F1 do GP Sao Paulo. "Czasówkę" przeniesiono na niedzielny poranek, a ze względu na prognozowane ulewy przyspieszono też rozegranie wyścigu. Oto, jak wygląda harmonogram F1 na Interlagos.

W tym artykule dowiesz się o:

W sobotę późnym wieczorem FIA potwierdziła, że kwalifikacje Formuły 1 do GP Sao Paulo rozpoczną się o godz. 11.30 czasu polskiego (godz. 7.30 w Brazylii). Problem polega na tym, że synoptycy przewidują obfite opady deszczu w okolicach Interlagos również w niedzielne popołudnie, dlatego postanowiono zmienić również harmonogram wyścigu.

Pierwotnie planowano, że zawody o GP Sao Paulo rozpoczną się o godz. 18.00 czasu polskiego (godz. 14.00 w Brazylii). Aby jednak uniknąć ryzyka związanego z jazdą w strugach deszczu i ewentualnego odwołania wyścigu, postanowiono przyspieszyć rozpoczęcie rywalizacji. Ostatecznie kierowcy F1 ruszą na torze Interlagos o godz. 16.30 czasu polskiego (godz. 12.30 w Brazylii).

"Po konsultacjach ze stewardami podjęto decyzję o zaplanowaniu kwalifikacji na godz. 7.30 czasu lokalnego, zaś Grand Prix rozpocznie się o godz. 12.30 czasu lokalnego. Dzięki temu zmaksymalizujemy szanse na zapewnienie fanom maksymalnej dawki wyścigów. Zarówno FIA, jak i Formuła 1 uważają, że ta zmiana harmonogramu jest konieczna i w interesie naszych oddanych kibiców" - napisano w oświadczeniu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Jest wulkanem energii! Dziewczyna Szpilki w szalonym tańcu

"Dziękujemy wszystkim za cierpliwość w sobotę, w tym fanom, kierowcom, zespołom, sędziom, personelowi toru i mediom. Mamy nadzieję, że w niedzielę zapewnimy wszystkim ekscytujące wydarzenie" - dodano w komunikacie FIA.

FIA i Formuła 1 wydały też wspólne oświadczenie, w którym podkreśliły, że odwołanie sobotnich kwalifikacji było koniecznością ze względu na "złą widoczność, stojącą wodę na torze, jak i zachodzące słońce".

"Bezpieczeństwo jest zawsze najważniejszym czynnikiem w takich okolicznościach i chociaż daliśmy sobie jak najwięcej czasu na poprawę warunków, to niestety do tego nie doszło. Ogromnie doceniamy wszystkich kibiców, którzy zostali na torze w nadziei na zobaczenie rywalizacji bolidów" - podsumowano.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty