Rozwój młodego kierowcy na przestrzeni lat kosztuje miliony dolarów. Aby dotrzeć do Formuły 1, niejednokrotnie trzeba wydać zawrotną sumę. Rodzice małych chłopców często nie są w stanie udźwignąć na swoich barkach ogromnych wydatków związanych ze startami w seriach juniorskich. Części z nich mogą pomóc akademie talentów stworzone przez ekipy F1.
Zespoły rekrutują najbardziej obiecujące talenty i dokładają się do ich startów, ale zamian zapewniają sobie prawa do kierowców - w ekstremalnych przypadkach nawet na kilkanaście lat.
O tym, że poszukiwanie młodych talentów sięga coraz niższych kategorii wiekowych może świadczyć ostatni ruch Williamsa. Zespół z Grove zakontraktował właśnie 10-latka i zaprosił do swojego programu juniorskiego Lucasa Palacio.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Szczególna data. Żona Wasilewskiego pokazała wspólne zdjęcia
Amerykanin zaczął karierę mając ledwie 3 lata. To właśnie wtedy otrzymał pierwszego gokarta, zaś trzy lata później mógł świętować premierowy tytuł mistrzowski. Od tego momentu Palacio wygrał szereg wyścigów w kartingu, często pokonując znacznie starszych rywali. Obecnie ma już na swoim koncie trzy mistrzostwa kraju w kategoriach USPKS, SKUSA Pro Tour i Stars Championships.
W 2024 roku Palacio przeniósł się do Europy, gdzie poziom w kartingu jest znacznie wyższy. W prestiżowej serii WSK Super Master Series zajął drugie miejsce. Z kolei w ACI Italian Championship 60 Mini Class sklasyfikowany został na czwartej pozycji na 69 startujących.
- To ekscytujący, młody talent. Pokazał olbrzymi potencjał w pierwszych latach w kartingu i szybko się rozwinął jak na swój wiek. Nie możemy się doczekać dalszego wspierania Lucasa i tego, jak będzie się toczyć jego ścieżka w kartingowym świecie - ogłosił Sven Smeets, dyrektor sportowy Williamsa.
- To spełnienie marzeń. Kocham wyścigi od zawsze, od pierwszej wizyty w gokarcie. Dla mnie dołączenie do Williamsa to coś niesamowitego - dodał Lucas Palacio.
Kontrakt dla 10-latka jest dowodem na to, jak bardzo Formuła 1 potrzebuje kierowcy ze Stanów Zjednoczonych. Królowa motorsportu przeżywa boom w tym kraju, organizowane są tam aż trzy wyścigi, tymczasem w stawce brakuje reprezentanta USA. Do niedawna w F1 obecny był Logan Sargeant, ale 23-latek z Florydy notował fatalne wyniki i wyleciał z mistrzostw po nieco ponad roku startów.
Williams należy do amerykańskiego funduszu inwestycyjnego - Dorilton Capital, co nie jest bez znaczenia przy decyzjach dotyczących promowania kierowców z USA.