Gabriel Bortoleto, obecny lider klasyfikacji generalnej Formuły 2 i junior McLarena, stał się poważnym kandydatem do miejsca w Stake F1 Team, pomimo wcześniejszych sygnałów, że Valtteri Bottas pozostanie w zespole. McLaren, doceniając talent Bortoleto, jest skłonny go zwolnić z kontraktu, o ile Brazylijczyk od razu trafi do kokpitu w sezonie 2025.
- To naturalne, że zespoły Formuły 1 są zainteresowane Gabrielem jako etatowym kierowcą - powiedział Andrea Stella w rozmowie z "The Race" podczas GP Sao Paulo. - McLaren nie będzie blokować mu możliwości jazdy w Formule 1. Rozmowy trwają i zobaczymy, jaki będzie scenariusz na przyszłość - dodał szef brytyjskiej ekipy.
Decyzja Stake F1 Team o zaangażowaniu młodego talentu wiąże się z wewnętrznymi dyskusjami na temat strategii zespołu przed pełnym przejęciem przez Audi w 2026 roku. Mimo że Valtteri Bottas był przekonany o swoim pozostaniu w F1, przeciągające się negocjacje wzbudziły wątpliwości. Dodatkowo, Nico Hulkenberg, który podpisał trzyletni kontrakt już w kwietniu, wydaje się być pewnym punktem zespołu na kolejne sezony.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Hit internetu. Nagrali Lewandowskiego z "synami"
Wybór między doświadczeniem a młodością wydaje się być kluczowy dla Stake F1 Team. Zespół musi zdecydować, czy wprowadzić Bortoleto już w kolejnym sezonie, dając mu czas na naukę, czy poczekać do 2026 roku, kiedy Audi zakończy proces rebrandingu i zespół może być bardziej konkurencyjny.
Obecność dwóch doświadczonych kierowców, takich jak Bottas i Hulkenberg, może być strategią krótkoterminową na rok 2025, ale w dalszej perspektywie zespół chce postawić na przyszłość.
Jeśli Bortoleto dołączy do Stake F1 Team, Bottas może znaleźć się poza stawką w sezonie 2025. Jednak fiński kierowca nie zamierza kończyć kariery i rozważa rolę rezerwowego w Mercedesie, z nadzieją na powrót do ścigania w 2026 roku, gdy nowe regulacje mogą otworzyć przed nim kolejne możliwości.