Za nami dwa wyścigi Formuły 1 w sezonie 2025 - w obu Liam Lawson nie zdobył punktów, choć Red Bull Racing jest jedną z czołowych ekip i dysponuje konkurencyjnym bolidem. Nowozelandczyk ma problemy z okiełznaniem maszyny "czerwonych byków", czego konsekwencją jest dwukrotnie odpadnięcie w kwalifikacjach już na etapie Q1.
Niemiecki serwis "F1 Insider" poinformował po GP Chin, że decyzja o wyrzuceniu 23-latka z Red Bulla już zapadła. Począwszy od GP Japonii jego miejsce w bolidzie miałby przejąć Yuki Tsunoda. Japończyk obecnie jest liderem siostrzanego Visa Cash App RB i w Szanghaju powiedział wprost dziennikarzom, że czuje się gotowy na awans do głównej ekipy.
ZOBACZ WIDEO: Kasprzak otrzymał propozycje od zawodników GP. To dlatego zdecydował się je odrzucić
Awans Tsunody do Red Bulla nie musi oznaczać degradacji Lawsona do Visa Cash App RB. Hiszpański "Motorsport" poinformował, że jednym z omawianych scenariuszy jest sięgnięcie po Franco Colapinto. Argentyńczyk jest obecnie rezerwowym Alpine, zaś w zeszłym roku zaskoczył ekspertów dobrymi występami w barwach Williamsa. 21-latek mógłby trafić do Visa Cash App RB, co oznaczałoby brak miejsca do startów dla Lawsona.
Colapinto był już na radarze Red Bulla pod koniec ubiegłego roku, ale wtedy kierownictwo zespołu z Milton Keynes uznało, że Argentyńczyk powoduje za dużo wypadków. Jego wykupienie z Alpine może okazać się jednak dość problematyczne. Zwłaszcza że stajnia z Enstone wkrótce może potrzebować zastępstwa, bo oczekiwania szefów zawodzi Jack Doohan.
Nieco inny scenariusz kreśli "F1 Insider", który jest przekonany, że "Lawson wróci do juniorskiego zespołu Red Bulla, aby odzyskać formę".
Niemiecki serwis zwrócił uwagę, że również Max Verstappen krytycznie ocenia tegoroczny bolid Red Bulla. Zdaniem holenderskiego kierowcy, zespół powinien opracować taki samochód, który będzie pasował obu kierowcom, a nie tylko liderowi.