F1: Grand Prix Azerbejdżanu. Williams pogrążony w chaosie. Błąd goni błąd
Kara dla Sirotkina w Monako
Już wkrótce F1 przeniesie się do Monako, a zeszłoroczne doświadczenia Williamsa z księstwa również nie są najlepsze. Siergiej Sirotkin notował tam świetne czasy w treningach i kwalifikacjach, po czym zespół nie dopilnował tak błahej sprawy jak założenie opon na trzy minuty przed startem wyścigu.
Efekt? Kara postoju w alei serwisowej. Była to jeszcze surowsza kara od tej, jaką w niedzielę w Baku otrzymał Kubica. Rosjanin musiał nie tylko pojawić się w alei serwisowej, ale też zatrzymać na 10 s na swoim stanowisku.
- Mieliśmy problem z montażem kół na polach startowych. Dlatego zostały one założone po upływie regulaminowego czasu. Postój w boksach przez 10 s. oznaczał, że wrócił do rywalizacji pół okrążenia za resztą stawki. Od tego momentu jego wyścig był zrujnowany - komentował wtedy Paddy Lowe, dyrektor techniczny Williamsa.