F1: Grand Prix Azerbejdżanu. Williams pogrążony w chaosie. Błąd goni błąd
"Bączki" na Silverstone
Gdyby ktoś myślał, że niedzielna kara dla Kubicy, to efekt tego, że Williams dawno nie miał doświadczeń ze startem z pit-lane, to jest w błędzie. Podczas zeszłorocznego Grand Prix Wielkiej Brytanii na torze Silverstone z alei serwisowej ruszali Siergiej Sirotkin i Lance Stroll.
Wówczas Rosjanin i Kanadyjczyk zameldowali się na początku alei serwisowej w odpowiednim czasie. Nie nałożono na nich kary w trakcie wyścigu, ale kuriozalne były okoliczności, które doprowadziły do ich startu z pit-lane.
Williams na wyścig w Wielkiej Brytanii przygotował nowe przednie skrzydło, które miało poprawić wydajność modelu FW41. Tymczasem okazało się, że w środku zakrętu prowadziło ono do utraty docisku, przez co Stroll i Sirotkin kilkukrotnie wykręcili efektowne "bączki".
Ekipa zdała sobie sprawę z tego dopiero po kwalifikacjach, a wymiana podzespołów skutkowała koniecznością startu z alei serwisowej.