Potęga rezygnuje. Kubica może mówić o szczęściu

Materiały prasowe / Andre Ferreira / DPPI / WRT / Na zdjęciu: Lamborghini SC63, w kółku Robert Kubica
Materiały prasowe / Andre Ferreira / DPPI / WRT / Na zdjęciu: Lamborghini SC63, w kółku Robert Kubica

Przed rokiem Lamborghini przez chwilę kusiło Roberta Kubicę współpracą w długodystansowych mistrzostwach świata WEC. Polak postawił ostatecznie na zespół AF Corse i samochód Ferrari. Z perspektywy czasu Kubica może być zadowolony z tej decyzji.

W tym artykule dowiesz się o:

Przed nieco ponad rokiem Robert Kubica miał kilka ofert z zespołów rywalizujących w klasie Hypercar długodystansowych mistrzostw świata WEC. Jedna z nich pochodziła z zespołu Lamborghini, który szykował się do debiutu w wyścigach długodystansowych w oparciu o ekipy Prema i Iron Lynx (mają tego samego właściciela). Kubica był związany z Premą w sezonie 2022, jak i wcześniej w kategoriach juniorskich.

Ostatecznie Kubica postawił na AF Corse i jazdę samochodem Ferrari. Z perspektywy czasu krakowianin może być zadowolony z tej decyzji. Lamborghini ogłosiło bowiem właśnie, że rezygnuje z rywalizacji w WEC. Decyzja ta wynika z trudności, jakie Włosi napotkali w zarządzaniu modelem SC63.

W 2025 roku Lamborghini skupi się na amerykańskiej serii IMSA. Rezygnacja z WEC jest związana z wysokimi kosztami, jakie wiązałyby się z koniecznością wystawienia do rywalizacji dwóch samochodów w klasie Hypercar. Prezes Stephan Winkelmann podkreślił, że firma musi być ostrożna w obliczu rosnących budżetów.

ZOBACZ WIDEO: Czy to powód słabszej formy Janowskiego? Zawodnik odpowiada

- W WEC konkurencja jest niezwykle zacięta. Dodatkowo, wzrost budżetu jest znaczący i nie można go lekceważyć. Musimy być bardzo ostrożni, nie możemy działać bez uwzględnienia zachodzących zmian - powiedział Winkelmann w rozmowie z motorsport.com.

Lamborghini zadebiutowało w WEC na początku tego roku, osiągając miejsce w czołowej dziesiątce w 24h Le Mans. Sezon był pełen wzlotów i upadków dla Włochów, ale ostatecznie firma jest zadowolona z wyników i planuje dalszy rozwój w świecie wyścigów długodystansowych - tyle że głównie na amerykańskiej ziemi.

Budżet na kolejny sezon szacowany na 50 mln euro skłonił Lamborghini do skupienia się na IMSA i nowym modelu Temerario GT3, który zadebiutuje w 2026 roku. "Automobili Lamborghini ogłosiło zawieszenie programów sportowych WEC po zakończeniu bieżącego sezonu, zarówno w klasie Hypercar, jak i LMGT3" - czytamy w oficjalnym komunikacie.

Lamborghini planuje kontynuować rozwój SC63 w IMSA w Stanach Zjednoczonych. Przerwa w programie WEC pozwoli skupić się na rozwoju nowego modelu Temerario GT3, który zostanie oficjalnie zaprezentowany po testach w 2025 roku.

Kubica w sezonie 2025 nadal reprezentować będzie AF Corse, co oznacza, że w wyścigach długodystansowych WEC będzie zasiadał za kierownicą Ferrari. Gdyby Polak był związany z Lamborghini, to właśnie musiałby szukać nowego pracodawcy.

Komentarze (4)
avatar
_RÓŻA_
23.11.2024
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Fajnie się gość ustawił i dalej będzie się bawił za min. nasze pieniądze w nic nieznaczących wyścigach. 
avatar
MarSowy
23.11.2024
Zgłoś do moderacji
12
7
Odpowiedz
Dajcie już spokój z tym Kubicą. Wysępił setki milionów z naszych pieniędzy (Orlen jest spółką skarbu państwa) za napis na czapce czy jakichś gadżetach i z jakim efektem? Lepiej byłoby przeznacz Czytaj całość