Grand Prix Bahrajnu: Mały sukces Hondy. Williams ostatnią siłą F1
Największy skandal - kara dla Ferrari za wjechanie w mechanika
Odnosimy wrażenie, że FIA nie przywiązała większej wagi do dramatu jaki miał miejsce podczas postoju Kimiego Raikkonena w alei serwisowej. Fin z Ferrari ruszył z miejsca po wymianie 3 z 4 kół i trącił członka swojej załogi, który trafił później do szpitala ze złamaną nogą.
Włosi otrzymali grzywną w wysokości 50 tysięcy euro za wspomniane zdarzenie, które mogło skończyć się tragicznie. Kara jest raczej śmieszna i powinna być nawet kilka razy większa, aby w świat poszedł jasny komunikat - nie może dochodzić w przyszłości nigdy więcej do podobnych sytuacji.
Ferrari było faktycznie po części bezradne wobec błędów w elektronicznej komunikacji podczas pit stopu, z drugiej jednak strony dostrzegamy błąd w sztuce Włochów.
Poszkodowany mechanik odpowiedzialny za podanie nowej opony nie był również najlepiej ustawiony na swojej pozycji. Gdyby stał za kołem uniknąłby potrącenia. Właśnie w taki sposób ustawiona była trzyosobowa załoga odpowiedzialna za wymianę koła po drugiej stronie.
-
miloBed2052 Zgłoś komentarzCzłowiek pająk? Z Polski? Nie wiecie jak go znaleźć? Obejrzyj film: