F1: Grand Prix Niemiec. Robert Kubica nowym rekordzistą. Pobił 51-letnie osiągnięcie

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
zdjęcie autora artykułu

Robert Kubica pobił 51-letni rekord Formuły 1. Polak zdobył punkty po 8 latach, 8 miesiącach i 14 dniach przerwy. Wcześniej prym w tej statystyce wiódł Lucien Bianchi, który punktował w F1 po 7 latach, 11 miesiącach i 7 dniach.

W tym artykule dowiesz się o:

Tego nikt się nie spodziewał, biorąc pod uwagę formę Williamsa. Robert Kubica zakończył Grand Prix Niemiec na dziesiątej pozycji i po raz kolejny zapisał się w historii F1. Tym razem jako kierowca, który najdłużej czekał na ponowne zdobycie punktów.

Kubica pod koniec 2010 roku dojechał do mety Grand Prix Abu Zabi na piątym miejscu. Na początku sezonu 2011 wydarzył się wypadek rajdowy Polaka, po którym na długie lata jego przygoda z F1 została przerwana. Krakowianin wrócił do stawki, co już było nie lada wyczynem, a w niedzielę w Grand Prix Niemiec zdobył także pierwszy punkt po powrocie.

Czytaj także: Robert Kubica nie musi nikomu nic pokazywać

Kierowca Williamsa czekał dokładnie aż 8 lat, 8 miesięcy i 14 dni, by ponownie znaleźć się na punktowanych pozycjach. To nowy rekord F1. Kubica wykreślił z kart historii osiągnięcie Luciena Bianchiego. Belg miał nieco krótszą przerwę pomiędzy punktowanymi występami - trwała ona 7 lat, 11 miesięcy i 7 dni.

ZOBACZ WIDEO Kubeł zimnej wody wylany na Roberta Kubicę. Mówi o "mniejszej przyjemności"

Bianchi swoje pierwsze punkty w karierze zdobył w Grand Prix Belgii w roku 1960. Potem przez wiele kolejnych występów nie potrafił zapunktować, często w ogóle nie kończąc przy tym wyścigów. Po kolejną zdobycz belgijski kierowca sięgnął dopiero w Grand Prix Monako w sezonie 1968.

Czytaj także: Robert Kubica odświeżył sobie pamięć

Wyczyn Bianchiego dzieliło 74 wyścigów, wyczyn Kubicy - 168.

Najdłuższe oczekiwanie na ponowne punkty w F1 - top 10:

Poz.KierowcaCzasliczba wyścigów
1.Robert Kubica8 lat, 8 miesięcy i 14 dni168
2.Lucien Bianchi7 lat, 11 miesięcy i 7 dni74
3.Mike Hailwood7 lat, 3 miesiące i 26 dni83
4.Johnnie Parsons6 lat47
5.Andy Linden6 lat49
6.Hans Herrmann5 lat, 7 miesięcy i 19 dni50
7.Louis Rosier5 lat, 1 miesiąc i 19 dni44
8.Rolf Stommelen5 lat i 15 dni70
9.Tony Bettenhausen5 lat40
10.Jim Rathmann5 lat41

Warto przypomnieć, że Kubica w tym roku wrócił do rywalizacji w F1 po 3045 dniach przerwy. Tyle dzieliło bowiem Grand Prix Australii w roku 2019 od Grand Prix Abu Zabi, które kończyło sezon 2010. Pod tym względem kierowca z Polski wskoczył na 6. miejsce w klasyfikacji wszech czasów. Rekordzistą jest Jan Lammers. Holender wrócił do ścigania po 3745 dniach, ale... po powrocie nie zdołał wywalczyć ani jednego punktu.

Oczekiwanie na powrót do F1 - top 10:

Lp.KierowcaAbsencjaDzień powrotu
1.Jan Lammers3745 dni25.10.1992
2.Paddy Driver3745 dni30.03.1974
3.Luca Badoer3584 dni23.08.2009
4.Gene Force3288 dni30.05.1960
5.Pete Lovely3226 dni20.09.1969
6.Robert Kubica3045 dni17.03.2019
7.Peter Revson2583 dni03.10.1971
8.Eppie Wietzes2583 dni22.09.1974
9.Mike Parkes2542 dni03.07.1966
10.Bruno Giacomelli2402 dni13.05.1990

Jest jeszcze jedna statystyka, w której Polak mógłby zostać absolutnym rekordzistą wszech czasów. To najdłuższe oczekiwanie na ponowną wizytę na podium. W tej chwili pierwsze miejsce w tej kategorii zajmuje Peter Revson, który czekał aż 2583 dni, by ponownie wspiąć się na "pudło".

Kubica po raz ostatni zameldował się w czołowej trójce wyścigu w Grand Prix Belgii. Miało to miejsce 30 sierpnia 2010 roku. Jednak aby Polak w ogóle myślał o podium, musiałby pozostać w stawce na sezon 2020 i najpewniej zmienić zespół, bo z obecną formą Williamsa zajęcie miejsca w czołowej trójce jawi się jako "mission impossible". Tyle że w podobnych kategoriach początkowo oceniano szanse Kubicy na powrót do F1, a następnie na zdobycie punktów w sezonie 2019.

Źródło artykułu: