Piotr Świderski o swoim wypadku: Chwila nieuwagi, to był mój błąd

Podczas trzeciego biegu meczu pomiędzy PGE Stalą Rzeszów a MONEYmakesMONEY.pl doszło do grozie wyglądającego wypadku. Piotr Świderski zahaczył o motocykl Grega Hancocka, przekoziołkował i upadł na ziemię. - Chwila nieuwagi, wjechałem w krawężnik, jakaś delikatna koleinka, to był mój błąd - przyznał zawodnik gorzowskiej drużyny. Jego zespół pokonał rywali 55:35. - Idziemy w dobrym kierunku, te pierwsze punkty są dla nas bardzo ważne - podkreślił Świderski.

Komentarze (0)