Żużel w obrazkach. Wrocławskie trio załatwiło sprawę. Sam Madsen to za mało
Dawid Borek
Nie brakowało kontrowersji
- W telewizji widać wszystko jak na dłoni - tak Kacper Woryna skomentował swoje wykluczenie z 6. biegu, gdy - w opinii sędziego - miał przyczynić się do upadku Przemysława Liszki. Woryna musiał jednak pojechać szerzej, bo od krawężnika atakował go Maciej Janowski.
Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (0)