Żużel. Mistrzowie świata i Polski, pogromcy najlepszych na świecie. W Lublinie wychowało się wielu świetnych zawodników
Włodzimierz Szwendrowski i Robert Dados
Najbardziej utytułowani żużlowcy z Lublina, choć nie dane im było spędzić w rodzinnym mieście zbyt wiele czasu. Włodzimierz Szwendrowski był pionierem żużla w Kozim Grodzie. Zmuszony był jeździć w Bytomiu, został Indywidualnym Mistrzem Polski w 1951 roku. Ten wyczyn powtórzył cztery lata później, gdy jeździł… w drugiej lidze. Do Motoru Lublin jako żużlowiec nigdy więcej nie wrócił. Był pierwszym Polakiem, który pokonał Petera Cravena, angielskiego IMŚ.
Robert Dados pierwsze trzy sezony spędził w Motorze Lublin, jego talent się rozwijał, co było widać w jego ostatnim roku startów nad Bystrzycą. Niestety, w klubie działo się bardzo źle. Spadek - i było wiadomo, że na sprzedaż pójdą najlepsi zawodnicy. W ten sposób Dados wraz z Pawłem Staszkiem powędrowali do Grudziądza. W charakterystycznym białym kevlarze stał się ulubieńcem ekipy z kujawsko - pomorskiego.
W 1998 roku zdobył miano najlepszego juniora w kraju. W tym samym sezonie w Pile wywalczył tytuł Indywidualnego Mistrza Świata Juniorów. Nikt z Lublina nie był w stanie mu pod tym względem dorównać. W 2004 roku Dados miał ponownie założyć plastron z koziołkiem, ale przed startem sezonu targnął się na swoje życie po raz trzeci, umierając w szpitalu 30 marca.
-
Kurt Kobajn Zgłoś komentarzbyłby mały wstyd dla małego kibica żużla z Lublina. No i to też pokazuje że Motor też miał swoich wielkich
-
Piotr Biega Zgłoś komentarzGdyby te wszystkie nazwiska znalazły się w jednym pokoleniu to teraz kosmaty z Marsem nie musieliby patrzeć w podłoge
-
KSFZ Zgłoś komentarzkrolowali na światowych torach. A wy kim się możecie pochwalić.