Żużel. Wieloletni pobyt Szymona Woźniaka w Stali dobiegł końca. Zabrakło dwóch rzeczy

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Szymon Woźniak
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Szymon Woźniak

W sobotę ostatnie zawody w barwach ebut.pl Stali odjechał Szymon Woźniak. Żużlowiec spędził w niej siedem sezonów, stając się w tym czasie solidnym fundamentem. Przyglądając się jego dokonaniom w zespole z Gorzowa, na pewno brakuje dwóch rzeczy.

Bardzo dynamiczny okazał się ostatni tydzień w karierze Szymona Woźniaka. Jeszcze przed tygodniem wierzył, że jego kontrakt z ebut.pl Stalą Gorzów będzie obowiązywać, zgodnie z ubiegłorocznymi ustaleniami, także na sezon 2025. Ostatecznie po pierwszym meczu o brązowy medal w PGE Ekstralidze zakomunikowano mu, że nie ma dla niego miejsca w składzie i że dostaje wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu.

Woźniaka w Stali zastąpił Andrzej Lebiediew, natomiast on sam już kilkadziesiąt godzin po tym, jak dowiedział się o decyzji gorzowskich władz, dograł warunki kontraktu z Abramczyk Polonią Bydgoszcz, mimo że ta startuje na poziomie Metalkas 2. Ekstraligi. 31-latek wraca więc do macierzy, z której przed niespełna dekadą wyfruwał w Polskę.

Po odejściu z miasta nad Brdą po sezonie 2015 na dwa zakotwiczył w Betard Sparcie Wrocław, lecz tam nie do końca spełniał oczekiwania swoje oraz sterników. Po Woźniaka zgłosiła się Stal szukająca zastępstwa za Przemysława Pawlickiego i - jak się okazało - ta decyzja wyszła obu stronom na dobre. Skończyło się tym, że zawodnik został w Gorzowie na siedem sezonów, a gdyby nie dość nagła zmiana koncepcji, ten licznik byłby podkręcany dalej.

W barwach dziewięciokrotnego drużynowego mistrza kraju Woźniak spisywał się najczęściej więcej niż przyzwoicie. Było widać, że jazda na takim gruncie, pod wodzą trenera Stanisława Chomskiego i dodatkowo u boku Bartosza Zmarzlika daje wymierne korzyści. Zawodnik miał słabszy czas podczas tzw. sezonu covidowego (2020), lecz najczęściej nie schodził poniżej pewnego poziomu. Nie był to nigdy typ lidera, za to bardzo solidnego wsparcia dla gwiazd właśnie takich jak Zmarzlik czy Martin Vaculik.
 
ZOBACZ WIDEO: Rewelacyjny u siebie i słaby na wyjazdach. Lebiediew o błędach

Pobyt w Stali kończy z czterema medalami Drużynowych Mistrzostw Polski: trzema srebrnymi i brązowym. W 2022 roku gorzowianie byli bardzo blisko złotego, ale pomimo wygranej 51:39 w pierwszym starciu finału, w rewanżu w Lublinie przegrali 37:53. Woźniak w drugiej potyczce nie podołał wyzwaniu, zdobywając tylko 2 punkty. Zawodnik ze łzami w oczach nie krył wówczas ogromnego rozczarowania, przepraszając kolegów z zespołu oraz kibiców.

Z kolei od razu w 2023 zanotował indywidualnie najlepszy rok w Gorzowie (przy okazji wywalczył awans do cyklu Grand Prix), będąc najbliżej osiągnięcia granicy 2,000 średniej biegowej. To jest właśnie druga rzecz po triumfie w PGE Ekstralidze, której Woźniak, pomimo wytężonej pracy, nie zdołał dogonić podczas reprezentowania Stali. W jej barwach poprzestał na, licząc wraz z bonusami, niespełna 1000 punktów.

Sobotnim występem w Toruniu (9+1) pożegnał się z klubem, który przed laty postawił na niego, dając szansę wypłynąć na szersze wody. Dla gorzowskich fanów stał się zawodnikiem, którego nie sposób nie cenić za transparentność w wyrażaniu swoich opinii i umiejętności pracy w zespole. Raczej niebędący entuzjastami skreślania Polaka ze składu na trybunach Motoareny pożegnali swojego ulubieńca m.in. transparentem "Szymon, już zawsze będziesz ze Stali".

Statystyki Szymona Woźniaka w barwach Stali Gorzów:

SezonMeczeBiegi (wygrane)Pkt+bon.Śr. bieg.Śr. mecz.Lista klas.
2024 19 90 (20) 137+16 1,700 7,21 27. (trwa)
2023 16 77 (23) 136+16 1,974 8,50 15.
2022 19 100 (27) 170+15 1,850 8,95 19.
2021 16 79 (17) 122+20 1,797 7,63 21.
2020 15 73 (13) 97+17 1,562 6,47 33.
2019 13 62 (21) 111+10 1,952 8,54 16.
2018 17 80 (17) 117+14 1,638 6,88 29.
SUMA 115 561 (138) 890+108 1,779 7,74
Źródło artykułu: WP SportoweFakty