Żużel. Unia i Polonia w finale, spadnie beniaminek. Eksperci zadecydowali ws. Metalkas 2. Ekstraligi

8. Autona Unia Tarnów

Pięcioro typujących nie widzi większych szans na to, by beniaminek Metalkas 2. Ekstraligi uratował w niej swoje miejsce. Zwraca się uwagę na to, że skład "Jaskółek" nie jest jeszcze nawet zamknięty (pozycja U24) i że nie jest pewne ich położenie organizacyjno-finansowe. Jak zauważa Jacek Frątczak, aktualna kadra Unii też prezentuje się mniej okazale od tej łódzkiego Orła. Jedynym, który widzi światło w tunelu dla tarnowian, jest za to Ireneusz Maciej Zmora.

7. KŻ Orzeł Łódź

Spore zawirowania w ostatnich miesiącach poprzedniego roku miały również miejsce w centrum kraju. Łodzianie późno zaczęli budować skład i głównie dlatego eksperci uznają, że wyżej niż na siódmym miejscu nie zakończą zbliżającej się kampanii na zapleczu elity. Wyjątek stanowi Zmora, która uznaje Orła za drużynę dziurawą i dodatkowo składającą się z zawodników po sporych przejściach zdrowotnych. Inny aspekt, jaki porusza były sternik klubu z Gorzowa Wielkopolskiego, to nadwyżka seniorów.

6. Hunters PSŻ Poznań

Wśród typujących panuje pełna zgodność co do pozycji "Skorpionów" na koniec zbliżającego się sezonu. Pomimo tego, że w ubiegłym roku PSŻ zajęło rewelacyjne wręcz czwarte miejsce i pomimo tego, że jego kadra prezentuje się obecnie naprawdę całkiem obiecująco, eksperci uznają, że zabraknie tego zespołu w TOP4 Metalkas 2. Ekstraligi. Najpewniej nie wynika to do końca z niedocenienia poznanian, co ze świadomości siły, jaką dysponuje pięć innych drużyn.

5. Moonfin Malesa Ostrów

Nie ulega wątpliwości, że na papierze ostrowianie nie prezentują się już tak okazale, jak było to w roku ubiegłym. Zmiany zaszły zarówno wśród zawodników, jak i sztabie szkoleniowym. W Ostrowie trochę następuje nowe otwarcie, dlatego cała szóstka osób typujących widzi tamtejszy zespół w środku stawki. Ich zdaniem Moonfin Malesie nie grozić będzie top tabeli, ale też z drugiej strony nie będzie grozić walka o utrzymanie. Nieco bardziej wnikliwie przyjrzał się jej Zmora, który zagrożenie dostrzega w braku kandydata na wyraźnego lidera.

4. Cellfast Wilki Krosno

Całkiem spore przetasowania nastąpiły także na Podkarpaciu, gdzie ostatni sezon zakończył się poniżej oczekiwań. Teraz, zdaniem typujących, może być podobnie, choć połowa widzi Wilki na wyższej pozycji niż piąta, a więc ta, na której zakończyły one ściganie w roku 2024. Frątczak uważa nawet, że zakończą one ściganie tuż za plecami dwóch głównych faworytów. Były menadżer dostrzega, że krośnianie dokonali cennych wzmocnień i dysponują sporym doświadczeniem na tym szczeblu ligowym.

3. Texom Stal Rzeszów

Głośno było podczas jesiennego okienka o "zakupach", jakich dokonano przy Hetmańskiej. Wzmocnienie się trzema zawodnikami z PGE Ekstraligi i zatrzymanie większości kadry spotkało się raczej z pozytywnymi opiniami w środowisku. Stal ma wobec tego wyraźnie poprawić się względem poprzedniej edycji ligowej, którą zakończyła na dalekim siódmym miejscu. Teraz grono eksperckie widzi rzeszowian w górnej połówce i to w większości na pozycji numer trzy. Niemałe obawy o postawę swoich krajan ma jednak była szefowa klubu, Marta Półtorak.

2. Abramczyk Polonia Bydgoszcz

Niezwykle aktywnie na rynku zadziałał prezes Jerzy Kanclerz, który nie chce zrażać się dużym niepowodzeniem, jakim była wrześniowa porażka w finale play-off. Bydgoszczanie rzucają wyzwanie spadkowiczowi z PGE Ekstraligi i zamierzają zawalczyć o bezpośredni awans. I na szczycie klasyfikacji widzą ich Michał Korościel i Leszek Tillinger. Ten pierwszy uznaje, że kluczowe dla losów zwycięstwa w Metalkas 2. Ekstralidze może być nie tylko duża mobilizacja wewnętrzna, ale i pozyskanie przez Polonię jej wychowanka, Szymona Woźniaka.

1. Fogo Unia Leszno

Czterech z sześciu ekspertów uważa, że "Byki" już po roku przerwy powrócą do grona najlepszych polskich klubów i to bez konieczności jazdy w barażu. Zdaniem większości w Lesznie wiedzą, co zrobić, żeby szybko wrócić na salony. Frątczak uważa, że w Unii mają tzw. know-how, a Zmora widzi przewagę nad Polonią na pozycji U24. Jacek Gajewski również dostrzega lepszego jeźdźca na tej pozycji, a dodatkowo mocniejszą młodzież. Jego zdaniem kluczem do triumfu w finale będzie natomiast osoba Janusza Kołodzieja.