KS Apator Toruń mocno wszedł w sobotnie spotkanie przeciwko ebut.pl Stali Gorzów i po czterech biegach prowadził już 16:8. Podopieczni Piotra Barona nie dali sobie wyrwać zwycięstwa, a co za tym idzie, również brązowego medalu. W bardzo dobrym stylu z toruńskim stadionem pożegnał się Paweł Przedpełski, który wywalczył dziesięć oczek.
- Jestem bardzo szczęśliwy. Na pewno fajnie, że takim akcentem kończę sezon i przynajmniej na rok żegnam się z Motoareną. Łezka w oku się kręci, bo ten klub jest dla mnie wyjątkowy - przyznał Przedpełski na antenie Eleven Sports.
Z KS Apatorem Toruń żegna się również Wiktor Lampart, który na swoim koncie zapisał trzy oczka z bonusem. Pierwszy z nich trafi do Texom Stali Rzeszów, z kolei drugi ma się związać z Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa.
ZOBACZ WIDEO: Finansowe eldorado? Gwiazda ligi wprost o swoich zarobkach
Pożegnalny występ zaliczył także Szymon Woźniak, który w przyszłym roku będzie ścigał się w Metalkas 2. Ekstralidze w barwach Abramczyk Polonii Bydgoszcz. Zawodnik nie ukrywał lekkiego rozczarowania faktem, że nie mógł pożegnać się z kibicami na obiekcie im. Edwarda Jancarza.
- Życie to nie jest koncert życzeń i trzeba akceptować to, kiedy pisze ono swój scenariusz. Jestem wdzięczny, że kibice przyjechali na wyjazdowy mecz, mimo że domowy się nam nie ułożył. Mogę im tylko podziękować za tych siedem lat. Przesłali mi ostatnio bardzo dużo wsparcia - skomentował Woźniak.
- Dziękuję kolegom, z którymi spędziłem cudowne chwile, wiele niezapomnianych emocji, kiedy udowadnialiśmy, że niemożliwe nie istnieje. Dziękuję trenerowi Stanisławowi Chomskiego, pod którego wodzą mogliśmy odnosić sukcesy - dodał Woźniak.