Grobowa cisza z World Speedway League. Projekt podzieli(ł) los poprzedników?

Tomasz Janiszewski
Tomasz Janiszewski

Niemiecka klapa, arabska nadzieja

Trzecia edycja zaplanowana była na 23 kwietnia 2016 roku w Wolfslake pod Berlinem. Ponownie miał to być jeden turniej z udziałem klubów z tych samych państw. Powoli określano plany na kolejne lata i stawki finansowe. Zwycięzca miał zgarnąć 35 tys. euro, druga drużyna 18 tys. euro, trzecia 13 tys. euro, a czwarta 9 tys. euro. Na trzy dni przed zawodami poinformowano jednak, że obiekt, na którym miała się odbyć impreza, nie spełnia wymogów zawartych w przepisach światowej federacji. Poinformowano, że turniej odbędzie się w drugiej części sezonu, ale do tego także nie doszło. Kibice, którzy zakupili bilety, długo musieli jednak czekać na zwrot pieniędzy.

Temat upadał z każdym tygodniem, choć nie przeszkodziło to pochwaleniem się podpisaniem umowy na organizację FIM WSL w latach 2017-2025… w Azji. Pod koniec lipca ubiegłego roku współorganizator i promotor Sławomir Gębka z Team Player Management w rozmowie z WP SportoweFakty przekonywał, że turnieje odbywać się będą rokrocznie w marcu na Dalekim Wschodzie, w tym trzy pierwsze edycje w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Po czasie stało się jasne, że przynajmniej w 2017 roku (nieoficjalnie WSL miał się odbyć 17 marca) do tego nie dojdzie i cała uwaga miałaby być skupiona na rok kolejny.

Czy po fiasku w 2016 roku istnieje sens rozgrywania kolejnych edycji World Speedway League?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (10)
  • malin1976 Zgłoś komentarz
    Do piachu aż do czasu wdrożenia zasady jeden zawodnik - jedna liga ale i to nie pomoże więc ... do piachu ... albo ci od sreka niech sobie to wezmą bo to podobne emocje i prestiż .
    • Hampelek Zgłoś komentarz
      to będzie miało sens dopiero jak Ekstraliga zrobi porządek z przynależnością zawodników
      • omniscient Zgłoś komentarz
        Oczywiście dopóki jeden żużlowiec nie będzie przypisany do jednego klubu to idea WSL jest skazana na niepowodzenie. Natomiast sama organizacja turnieju powinna się odbywać np na
        Czytaj całość
        jednorazowym torze przy okazji SGP. Melbourne, Warszawa, Sztokholm czy Cardiff miałyby dodatkowy czynnik przyciągający. Poza tym żadna drużyna nie miałaby atutu toru.
        • Tommy DeVito Zgłoś komentarz
          Przecież to całe WSL to od początku było jakieś nieporozumienie ale cóż "mądre"głowy wiedzą lepiej.
          • bun Zgłoś komentarz
            Heh. Od początku pisałem że tak będzie :))) A w lubuskim tak się zachwycali. Żadna liga mistrzów nigdy nie powstanie dopóki jeden zawodnik nie będzie przypisany do jednego klubu. Mama
            Czytaj całość
            nadzieję że kiedyś doczekam tych czasów.
            • Kaytek Zgłoś komentarz
              To od początku nie miało sensu.
              • spajderdog Zgłoś komentarz
                A rózowy senator tak chwalil lige mistrzów.Szczegolnie przed miastem i dotacją na ten turniej xDDD
                • Zawsze My Zgłoś komentarz
                  Liga Mistrzów tak...ale to ma sens tylko wtedy gdy jeden zawodnik będzie jeździł w jednej lidze, jednym klubie...inaczej to tylko śmieszny cyrk...