Zaledwie dwa punkty na swoim koncie zapisał gorzowski zawodnik U-24 pozyskany przed tym sezonem. Znakomicie spisała się jednak trójka liderów w osobach Bartosza Zmarzlika, Martina Vaculika i Andersa Thomsena, a i pozostali dorzucili ważne "oczka". - Bardzo się cieszę, że drużyna wygrała, bo brakowało moich punktów, ale reszta chłopaków zrobiła robotę - skomentował po meczu Patrick Hansen.
Rywalizacja Moje Bermudy Stal Gorzów z zielona-energia.com Włókniarzem Częstochowa początkowo przebiegała korzystniej dla gości. W drugiej połowie pojedynku szalę na swoją stronę przechylili miejscowi. Dwa punkty młody Duńczyk zdobył na motocyklu pożyczonym od rodaka. - Mój ostatni bieg na motorze Andersa to był już inny świat. Mam coś do poprawienia, muszę coś zmienić, żeby było dobrze. Było to widać - przyznał mówiący po polsku reprezentant Kraju Hamleta.
Problem pojawił się dopiero niedawno, bo wcześniej Hansen pokazywał, że warto było na niego postawić. - Sam jeszcze dokładnie nie wiem, o co chodzi. Widać jednak, że Anders ma taki motor jak wszyscy, a ja mam całkiem inaczej. Próbuję ustandaryzować się do tego, co ma reszta. Zobaczymy. Trzeba próbować. Inne mecze nie były złe. Czasami coś nie działa - tłumaczył zawodnik gorzowskiej Stali.
ZOBACZ WIDEO Arged Malesa zacznie wygrywać? Były menadżer wskazuje co musi się zmienić, by tak się stało
Z niemalże całą pewnością można powiedzieć, że wina leży w sprzęcie. Wyścig jedenasty musiał zostać powtórzony po upadku i wykluczeniu Wiktora Jasińskiego. Osamotniony 23-latek z Danii startował wtedy na motocyklu Thomsena i dwukrotnie wygrał start.
- Wydaje mi się, że jestem w stanie robić więcej punktów. Jak jechałem na motorze Andersa, to widać, jaką to zrobiło robotę. Po wykluczeniu Wiktora wygrałem nawet ten drugi start - zauważył.
Czy wobec tego żużlowca gorzowskiej drużyny czekają jakieś większe zmiany, np. w kwestii tunerów? - Jak zawsze mój tata we współpracy z Rune Jensenem robią mi sprzęt i to działało. Tydzień temu robiłem 9+1 w Grudziądzu. Oczywiście jestem otwarty na coś nowego - zakończył Patrick Hansen.
Czytaj również:
Czy Leon Madsen powtórzy sukces z 2019 roku?
Jack Holder bohaterem Apatora