Żużel. Ostrovia - Apator. Ostrowianie spróbują dokonać niemożliwego [ZAPOWIEDŹ]

WP SportoweFakty / Anna Kłopocka. / Tobiasz Musielak z prawej.
WP SportoweFakty / Anna Kłopocka. / Tobiasz Musielak z prawej.

Patrząc na tegoroczną dyspozycję eWinner Apatora stwierdzić można, że pokonanie tego zespołu jest misją niemożliwą. Plany torunian na przejechanie sezonu bez porażki spróbuje pokrzyżować Arged Malesa TŻ Ostrovia, która u siebie potrafi zaskoczyć.

eWinner Apator Toruń jest w tym sezonie niczym walec rozjeżdżający kolejnych rywali bez większego trudu. Zespół Tomasza Bajerskiego za każdy razem notuje przynajmniej 51 punktów na swoim koncie i pewnie zmierza po awans do PGE Ekstraligi.

Mocno imponująca jest średnia wyjazdowa tego zespołu. "Anioły" zdobywają na obcym terenie 54,5 pkt/mecz - najlepszy wynik osiągając w Tarnowie, gdzie Apator wygrał aż 57:33.

- Wszędzie będzie ciężko, bo nikt nie odda nam punktów za darmo. To nie ma znaczenia, że nikt w meczach z nami jeszcze nie dobił do czterdziestki. Na torze wcale nie jest tak miło, łatwo i przyjemnie. Naprawdę musimy się spocić, każdemu rywalowi należy się szacunek - tłumaczył nam Tobiasz Musielak (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO Żużel. Mistrz zdemolował beniaminka. Zobacz skrót meczu Fogo Unia Leszno - PGG ROW Rybnik

Pierwszymi, którzy mogą przekroczyć barierę 40 punktów, a nawet pokusić się o coś więcej, są zawodnicy Arged Malesa TŻ Ostrovia. Biało-czerwoni na własnym terenie dysponują znacznie wyższą siłą rażenia niż na wyjazdach.

Boleśnie przekonało się o tym Zdunek Wybrzeże Gdańsk, które w pierwszym meczu pokonało ostrowian 51:38, aby w rewanżu nie tylko bardzo szybko stracić całą przewagę, ale także z trudnością przekroczyć granicę 30 pkt. W tym przypadku zanosi się na inny scenariusz. Patrząc na wynik pierwszego meczu, kwestia punktu bonusowego jest raczej rozstrzygnięta - zawodnicy z Torunia wygrali bowiem 63:27.

Trener Mariusz Staszewski awizował swoje żelazne zestawienie i należy się spodziewać, że wypożyczony z RM Solar Falubazu Zielona Góra Jonas Jeppesen ponownie znajdzie się na pozycji rezerwowego. Do tej pory w dwóch spotkaniach pojechał w zaledwie jednym wyścigu - w Tarnowie, gdzie dojechał do mety na końcu stawki.

Dodajmy, że w ostatnich dniach pojawiło się zagrożenie, że powiat ostrowski znów znajdzie się w żółtej strefie. To z kolei oznaczałoby udostępnienie jedynie 25 proc. trybun ostrowskiego stadionu. Ostatecznie Ministerstwo Zdrowia umieściło powiat w niebieskiej strefie, dzięki czemu do sprzedaży mogła trafić dodatkowa pula biletów.

Początek meczu Arged Malesa TŻ Ostrovia - eWinner Apator Toruń zaplanowano na godz. 16:30. W przeprowadzeniu spotkania nie powinny przeszkodzić warunki atmosferyczne, prognozy na sobotę dla Ostrowa są obiecujące. Tekstową relację live z wydarzenia przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Awizowane składy:

Arged Malesa TŻ Ostrovia:
9. Grzegorz Walasek
10. Tomasz Gapiński
11. Adrian Cyfer
12. Rafał Okoniewski
13. Nicolai Klindt
14. Jakub Krawczyk
15. Sebastian Szostak

eWinner Apator Toruń:
1. Jack Holder
2. Chris Holder
3. Wiktor Kułakow
4. Tobiasz Musielak
5. Adrian Miedziński
6. Kamil Marciniec
7. Igor Kopeć-Sobczyński

Początek spotkania: 5 września (sobota), godz. 16:30
Sędzia: Tomasz Fiałkowski 
Komisarz toru: Marcin Skabowski 
Przewodniczący jury: Zbigniew Fiałkowski 
Wynik pierwszego meczu: 63:27 dla eWinner Apatora

Czytaj także:
- Kolejka w pigułce. Falubaz nie może pozwolić sobie na kolejną porażkę. Play-offy dla Stali staną się faktem?
Fakty i liczby. Stal wyraźnie góruje nad Falubazem w dwumeczach. Lambert z połową wygranych ROW-u

Komentarze (6)
avatar
ByczekUL
4.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czyzby ktos w koncu powalczyl z Aniolami? 
avatar
Goldi
4.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ostrow ma dobrych zawodnikow na swoj tor, trzeba uwazac 
avatar
Maciej Ryan K
4.09.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
To samo pisaliście przed meczem z Gdańskiem, Gnieznem i Łodzią. Prawda jest taka, że Ostrów dostanie baty, które zapamięta na długo. Apator jest za silny na 1 ligę. 
avatar
Asphodell
4.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zadziwiające a w innym artykule na sf napisali, że mecz jest zagrożony, bo ma padać.