[tag=872]
Orzeł Łódź[/tag] Aleksandrem Grygolecem interesował się od dłuższego czasu. Trener Lech Kędziora doskonale zna ojca zawodnika, który w przeszłości reprezentował między innymi barwy klubów z Krosna i Grudziądza. - Żużlowe geny u Aleksandra zauważyłem od razu. Kilka kółek na pierwszym treningu na naszym torze wystarczyło, żebym się do niego przekonał. Wiążemy z nim naprawdę duże nadzieje - wyjaśnia szkoleniowiec Orła.
W pierwszych dwóch spotkaniach sezonu 2019 formacja młodzieżowa Orła nie zaprezentowała się z dobrej strony. Trener Lech Kędziora cały czas wierzy jednak w swoich juniorów. W kadrze ma ich w tej chwili czterech. - Aleksander Grygolec w lidze będzie mógł pojechać w lipcu, bo wtedy kończy 16 lat. Jestem przekonany, że dzięki niemu zwiększy się rywalizacja - tłumaczy trener.
Zobacz także: Trener Orła cały czas myśli nad zmianami w składzie
- Moim zdaniem otrzyma swoją szansę jeszcze w tym sezonie. Jest bardzo młody, ale uważamy, że ma papiery na jazdę - dodaje prezes Witold Skrzydlewski.
Zobacz także: Lech Kędziora rozczarowany Hansem Andersenem
Grygolec jest drugim wychowankiem Orła. Wcześniej żużlowy certyfikat w barwach tego klubu uzyskał Mateusz Błażykowski, którego do Łodzi ściągnął również trener Lech Kędziora. - Związane się z Aleksandrem to bardzo dobra informacja również ze względów regulaminowych. Musimy przecież spełnić wymogi dotyczące szkolenia, które wynikają z przepisów. Licencja w klasie 500cc jest już za nami. Teraz musimy zadbać o pozostałe. Uważam, że uda nam się to zrealizować - podsumowuje Kędziora.
ZOBACZ WIDEO Magazyn Bez Hamulców #3: Prezesi PZM i Włókniarza o Grand Prix i skandalu w Pile [cały odcinek]
Ja chciałbym, żeby szanowny p Czytaj całość