Przypomnijmy, że 23 marca, o godzinie 15.00, Arged Malesa TŻ Ostrovia podejmie na stadionie miejskim przy ul. Piłsudskiego 64 aktualnego mistrza Polski - Fogo Unię Leszno. Przed rokiem w podobnej konfrontacji leszczyńskie Byki wygrały w Gnieźnie ze Startem 47:43 i spotkanie to okazało się dla nich znakomitym prognostykiem przed sezonem ligowym, w trakcie którego podopieczni Piotra Barona wywalczyli drugi raz z rzędu złote medale DMP. Niezwykle udany rok zanotowali też żużlowcy Startu, będący prawdziwą rewelacją rozgrywek Nice 1. Ligi Żużlowej.
W tym roku Unia przyjedzie na tor do zawsze gościnnego dla speedwaya Ostrowa Wielkopolskiego. Rozkochane w żużlu miasto z radością powitało swoją sportową wizytówkę w Nice 1. Lidze i wiąże ze startami swoich ulubieńców olbrzymie nadzieje. Zespół prowadzony przez Mariusza Staszewskiego postara się im sprostać, a pomóc w tym mają m.in. doświadczeni i świeżo pozyskani zawodnicy - Grzegorz Walasek oraz Tomasz Gapiński. Oni wespół z Nicolaiem Klindtem, Aleksandrem Łoktajewem oraz Samem Mastersem i Renatem Gafurowem spróbują stawić czoła faworytom z Leszna.
Przeczytaj także: John Louis może być dumny z syna. W żużlu powtórzenie tak świetnych wyników jest rzadkością
Unia to zespół naszpikowany gwiazdami. Emil Sajfutdinow, Piotr Pawlicki, Janusz Kołodziej, Jarosław Hampel, Brady Kurtz, Dominik Kubera i Bartosz Smektała to prawdziwy dream team. Znów będzie zdecydowanym faworytem rozgrywek PGE Ekstraligi. Kibicom z Ostrowa przytrafi się więc możliwość obejrzenia w akcji zawodników z czołówki , co stanowi nie lada atrakcję.
Bilety na ten mecz są już do nabycia. Razem z platformą TicketCo organizatorzy zapraszają do ich kupowania online pod adresem bilety.speedwayevents.pl.
Wejściówki są aktualnie w przedsprzedaży i można je kupić w niższych cenach, które obecnie kształtują się od 15 do 40 zł. W sprzedaży są również bilety dla dzieci do lat 7 w cenie 1 zł. Nie obowiązują one jednak na trybunie głównej stadionu w Ostrowie Wlkp. Przedsprzedaż zakończy się 16 marca o godzinie 23.59.
ZOBACZ WIDEO Kołodziej i Dudek mówią o gigantycznych kosztach zawodników