Patryk Dudek: Spadliśmy już na ziemię po wygranej ze Spartą. Motoarena? Mam do niej duży respekt

WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Piotr Protasiewicz i Patryk Dudek
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Piotr Protasiewicz i Patryk Dudek

Po arcyważnej wygranej z Betardem Spartą Wrocław, w Falubazie Zielona Góra zapanowała euforia. - Teraz spadliśmy już na ziemię - mówi Patryk Dudek przed wyjazdowym meczem z Get Well Toruń.

W ostatnio rozegranej kolejce PGE Ekstraligi, Falubaz Zielona Góra pokonał Betard Spartę Wrocław 51:39, znacznie polepszając swoją sytuację w ligowej tabeli. Zielonogórzanie po ważnym triumfie nie mogli pójść jednak za ciosem, bowiem w minioną niedzielę nie odbył się żaden mecz w ramach najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce.

- Wydaje mi się, że spadliśmy już na ziemię po tej wygranej. Nie wiadomo, co by było, gdybyśmy jechali następny mecz w kolejną niedzielę. Być może to byłoby dla nas lepsze, bo bylibyśmy naładowani. Zobaczymy, co czeka nas po przerwie. Ta pauza może wpłynąć na nas lepiej, na rywali gorzej, albo odwrotnie - mówi Patryk Dudek w rozmowie z "Radiem Zielona Góra".

Teraz drużynę prowadzoną przez Adama Skórnickiego czeka wyjazdowe starcie z Get Well. Celem minimum dla zielonogórzan będzie wywiezienie z Torunia punktu bonusowego. - Nie wiemy, co będzie na Motoarenie i jaką siłę będą prezentowali rywale. Najbardziej pewnym zawodnikiem Get Well jest Jason Doyle, może Rune Holta u siebie też jest skuteczny, ale reszta jeździ różnie. Ostatnie dwa mecze w Polsce pokazały, że zaczyna punktować Niels Kristian Iversen, bracia Holderowie są nieobliczalni, Paweł Przedpełski na własnym stadionie też będzie chciał coś udowodnić. W Toruniu dobrze radzą sobie też juniorzy. Na pewno czeka nas trudny mecz - ocenia wicemistrz świata.

W ubiegłym sezonie to właśnie Dudek zapewnił Falubazowi zwycięstwo na Motoarenie (46:44), w 15. wyścigu tuż przed metą mijając świetnym atakiem przy krawężniku Grega Hancocka. - Mam duży respekt do tego toru, bo miewałem tam zarówno dobre występy, jak też słabsze. Trudno przewidzieć, co czeka nas w niedzielę. Żeby się tam ścigać, trzeba się dobrze dopasować. Wówczas po przegranym starcie można "zabawić się" z przeciwnikami na dystansie - komentuje Dudek.

ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodników MRGARDEN GKM Grudziądz

Źródło artykułu: