Władze Ekstraligi Żużlowej przed ostatnią kolejką rundy zasadniczej PGE Ekstraligi odgrażały się, że skasują punkty zdobyte przez Grigorija Łagutę w lidze od momentu dopingowej wpadki zawodnika, która miała miejsce 11 czerwca w meczu ROW Rybnik - Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa (49:41). Ta operacja miała pociągnąć za sobą weryfikację wyników trzech spotkań ROW-u. Rybnik straciłby 5 punktów, Włókniarz zyskałby trzy, a Cash Broker Stal Gorzów dwa. Ostatecznie organ zarządzający rozgrywkami nie zdecydował się na ten krok.
- Sytuacja, jaka wytworzyła się w tabeli po ostatniej kolejce, nie zmusza Ekstraligi Żużlowej do podjęcia radykalnych kroków - słyszymy od jednego z działaczy PZM. - I jeśli dwumecz Sparty ze Stalą nie zakończy się remisem, to nic nikogo nie goni, bo baraże dopiero za miesiąc.
O co chodzi z półfinałowym dwumeczem Betard Sparta Wrocław - Stal? Gdyby zakończył się remisem, do finału awansowałaby ta drużyna, która w sezonie zasadniczym zajęła wyższe miejsce. W tej chwili tym zespołem jest Sparta. Jeśli jednak Stal zyska na weryfikacji wyników ROW-u 2 punkty, to wówczas tabela rundy zasadniczej się zmieni i to Gorzów będzie na drugim, a Wrocław na trzecim miejscu. Póki jednak nie ma remisu, to Ekstraliga Żużlowa nie ma problemu i nie musi się spieszyć z weryfikacją.
Panel dyscyplinarny POLADA zajmie się sprawą Łaguty w piątek, 1 września. Pierwsze mecze play-off odbędą się 3 września, rewanże 10 września. Do tego czasu z pewnością nie zapadnie prawomocny wyrok w sprawie Rosjanina. Nawet jeśli 1 września POLADA zadecyduje o zawieszeniu i odebraniu punktów zawodnikowi i rybniczanom, to Łagucie przysługuje prawo do odwołania.
ZOBACZ WIDEO Zobacz na czym polega praca kierownika startu
Nie róbcie sobie jaj,to ze Łaguta leci ze wszystkim w wała to nie znaczy ,ze wy tez dziennikarze powinniście.