Stal - Sparta: Wróciły demony Kasprzaka, Milik jak Skoda w turbo (noty)

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Krzysztof Kasprzak
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Krzysztof Kasprzak

Oceniamy zawodników po meczu Cash Broker Stali Gorzów z Betard Spartą Wrocław (41:49). W ekipie gospodarzy zawiedli krajowi jeźdźcy. Przemysław Pawlicki, Krzysztof Kasprzak i Bartosz Zmarzlik pojechali poniżej oczekiwań.

Noty dla zawodników Cash Broker Stal Gorzów

Martin Vaculik 5. Zdecydowanie najjaśniejszy punkt drużyny. Świetnie startował i to głównie dzięki temu zainkasował aż 12 "oczek". Kiedy znajdowali się przed nim zawodnicy Sparty, ścigał ich do ostatnich metrów. Lider Stali.

[b][tag=2630]

Przemysław Pawlicki[/tag] 2.[/b] Przesunięcie pod numer "10" go zablokowało. Był wolny i bez pomysłu na jazdę. Dwa razy punktował na Szymonie Woźniaku, ale nawet i to było mocno wymęczone.

Niels Kristian Iversen 4. Solidny występ. Tym razem nie wyjścia spod taśmy, a jazda na dystansie była największym atutem Duńczyka. Czasem dość ostro traktował swoich oponentów, ale wszystko odbyło się ferworze walki. "Śliwka" z ostatniego wyścigu wstydu mu nie przynosi.

ZOBACZ WIDEO Filmik promujący finał Lotos MPPK w Ostrowie Wlkp. (WIDEO)

Krzysztof Kasprzak 3. Wróciły stare demony. Kasprzak dobrze wychodził ze startu, ale gubił się na dojeździe. Nie potrafił przyblokować rywali i bezmyślnie wynosił się na pierwszym łuku w środek toru. Całe szczęście, że nic mu się nie stało w 14. biegu, bo jego upadek był bliźniaczo podobny do tego, po którym Rafał Dobrucki musiał zakończyć swoją żużlową karierę.

Bartosz Zmarzlik 4. Dziwnie ogląda się bezradnego Zmarzlika na torze w Gorzowie. Dorobek punktowy taki sam jak u Iversena, ale Polak przez większość meczu startował w parze z juniorami i kilka "oczek" dostał nijako z urzędu. Biegi, w których Zmarzlik przegrywa na własnym torze o kilkadziesiąt metrów są zjawiskiem niecodziennym.

Hubert Czerniawski 1. Miał problemy z płynną jazdą, a co tu dopiero myśleć o dojeżdżaniu do mety na punktowanych pozycjach.

Rafał Karczmarz 3. Zaskoczył w 4. wyścigu, za co należy mu się pochwała i delikatne podniesienie oceny. Nikt nie ma chyba wątpliwości, że to Karczmarz jest liderem formacji młodzieżowej Stali Gorzów. Z Dróżdżem i Drabikiem w biegu młodzieżowym nie miał jednak szans.

Noty dla zawodników Betard Sparty Wrocław:

Tai Woffinden 5. Początkowo jakiś niemrawy. Środkowa część meczu bezsprzecznie należała już do niego. Dwa pewne zwycięstwa, które wlały w serca wrocławskich fanów pozytywną energię i nadzieję na wygraną. Przez cały wieczór z twarzy Woffindena nie schodził uśmiech, co w jego przypadku jest główną oznaką dobrego występu.

Szymon Woźniak 4. To nie był ten Woźniak sprzed czterech tygodni, kiedy na torze w Gorzowie zostawał Indywidualnym Mistrzem Polski. Tradycyjnie zgubił trochę punktów na dystansie. Niemniej, to on zapewnił Sparcie zwycięstwo przyjeżdżając w 14. wyścigu przed Bartoszem Zmarzlikiem.

Maciej Janowski 5. Idealna antycypacja. Nawet kiedy był wolniejszy, to wiedział jak blokować przeciwnika; raz zrobił to ze Zmarzlikiem, a później z Pawlickim. W pierwszym starcie strasznie kurczowo trzymał się krawężnika, co nie przynosiło żadnych efektów. Później operował już po torze dużo rozsądniej.

Vaclav Milik 5. Petarda na inaugurację i kapitalna końcówka meczu. Skoda w turbo. Jeśli Sparta chce być mistrzem Polski, to tylko z takim Milikiem. Czech udowodnia, że jest kluczowym ogniwem drużyny. Gdy punktuje wysoko, to Sparta wygrywa mecze. Najlepszy zawodnik gości, a w trzecim wyścigu dnia wręcz ośmieszył parę gorzowską, dojeżdżając do mety z niebotyczną przewagą.

Andrzej Lebiediew 2. Jedzie jak koń wyścigowy. Zawiódł, ale ekipa z Dolnego Śląska poradziła sobie i bez niego. Jako że po raz pierwszy w karierze ścigał się w Gorzowie, to jest po części usprawiedliwiony. W perspektywie play-offów trener Dobrucki musi jednak wziąć pod uwagę Tomasza Jędrzejaka. Łotysz traci bowiem jakość na torach stricte technicznych.

Maksym Drabik 4. "Dzida" po płocie z szóstego wyścigu była akcją meczu. Drabik pojechał kapitalnie, a bez jego punktów, triumf Sparty byłby w niedzielę niemożliwe. Udowodnił, że można niego liczyć także na trudnych wyjazdach. Wszakże ostatnio prezentował delikatną degresję formy.

Damian Dróżdż 2. W biegu młodzieżowym zrobił to co do niego należało i nic ponad to.

Skala ocen:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - katastrofalnie

Komentarze (13)
avatar
yes
31.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
szkoda Kasprzaka a przez to i Stali... może w odwrotnej kolejności? 
avatar
kompozytor
31.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
To koniec zmarzlika, jego głowa to pusty balon z szalejem. Jemu potrzebny jest na gwałt psychiatra. i to bardzo dobry psychiatra.
KK,moze już iść wypasać barany na okolicznych łąkach wokół Gorz
Czytaj całość
avatar
Kaappi
31.07.2017
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Gdyby dzisiaj za Lebiedieva mógł jechać Jędrzejak to Stal by u siebie z 40 nie wyszła xD 
Robertocos
30.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
KK już dawno stracił wigor... Dziś to lider ale drugiej linii, który i tak coraz częściej zawodzi nie tylko klub, ale chyba samego siebie najbardziej :) 
avatar
sympatyk żu-żla
30.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Wrocław,Miał być mecz przegrany a jest wygrany,i to na wyjeździe.